Prawdziwego remontu jeszcze nie było
Pierwotnym przeznaczeniem budynku starostwa powiatowego w Puławach był internat dla studentów instytutu agronomicznego. Początki budowli, w której dzisiaj swoją siedzibę mają władze powiatu sięgają 1902 roku. Obiekt przeszedł także przez okres okupacji, kiedy w jego wnętrzach urzędowało gestapo. Z powodu swojej bogatej przeszłości, jaki i walorów architektonicznych został wpisany na listę zabytków województwa lubelskiego. Teraz nad jego remontem powinien więc czuwać projektant, który miał wcześniej do czynienia z remontami konserwatorskimi.
Nie pamiętam, kiedy w tym budynku był przeprowadzany ostatni remont
- przyznaje Henryk Czech, puławski historyk i dodaje:
Oczywiście drobne prace konserwatorskie musiały mieć miejsce, jak odmalowanie sali pompejańskiej, czy wymiana instalacji, jednak gruntownego remontu starostwo nie przechodziło od dawna
- przyznaje historyk.
Prace, które będą wykonywane w starostwie w ramach remontu dotyczą konserwacji korytarzy i klatek schodowych w budynku. Wykonawca, który wygrał postępowanie zajmie się więc usunięciem dotychczasowej farby olejnej, uzupełnieniem ubytków w brakującym tynku, a także m.in. polakieruje drewniane poręcze oraz fachowo zabezpieczy drzwi i ościeżnice. Budynek czeka także gruntowne odświeżenie. Ściany w korytarzach mają zostać pomalowane na kremowo-beżowy kolor, a sufity na biało, malowanie czeka także grzejniki. Oferent wybrany w postępowaniu wymieni także starą instalację elektryczną na nową.
Tych wszystkich prac podejmie się warszawska firma za cenę niemal 134 tys. zł. Remont w budynku powinien zakończyć się jeszcze w październiku tego roku.
Zachowajcie zabytkowy charakter!
To jednak jeszcze nie koniec, bo budynek władz powiatu zmieni się także na zewnątrz. W ramach poprawy elewacji zewnętrznej obiektu zostaną wykonane m.in. nowe cokoły z blachy ocynkowanej, tynki studzienek okiennych zostaną naprawione, zbędne nieoryginalne elementy metalowe z elewacji zostaną usunięte, a funkcjonujące instalacje elektryczne przeniesione z elewacji do wnętrza budynku na poziomie piwnic. Wykonawca będzie miał za zadanie także wymienić lampy oświetlenia wokół budynku, a także rozebrać chodnik i ponownie go ułożyć. Postępowanie przetargowe na tę część zadania wygrała firma Lubren z Lublina. Wartość odnowienia obiektu z zewnątrz już teraz ocenia się na około pół miliona złotych. Prace powinny się zakończyć w listopadzie tego roku.
Zależy mi, by w ramach tej renowacji nie zapomniano o pierwotnym charakterze tego obiektu. To budynek, który ma swoją historię, warto więc z niej nie rezygnować. W ramach prac należałoby chociażby zrekonstruować zniszczoną już posadzkę przy wejściu do budynku , którą zdobi kolorowa rozeta. Taka sama posadzka znajduje się w pałacu Izraela Poznańskiego w Łodzi, tyle że nasza jest ładniejsza. Zwracałem także uwagę władzom powiatu na pozostawienie zabytkowych wieszaków od lamp gazowych. Co prawda lampy się nie zachowały, ale jest wspornik - wieszak lampy i fragmenty "gazrurek", które jako element historyczny, powinno się zachować. Tak postąpiono na przykład z wieszakiem lampy gazowej na budynku wieży ciśnień w IUNG
- radzi Henryk Czech.