- Chciałbym w umieniu mieszkańców Sielc zapytać o rozbudowę remizy w tej miejscowości. Pan wójt planował, a teraz w budżecie takiej inwestycji nie ma - zwracał uwagę na ostatniej sesji Mirosław Pustelnik, przewodniczący rady gminy Końskowola.
O nowy budynek dla strażaków dopytywał również radny Janusz Próchniak.
- Zbliża się setna rocznica powstania Ochotniczej Straży Pożarnej w Sielcach. Dlatego sprawa jest tym bardziej pilna, wójt wstępnie zapewniał, że ma wolę współpracy w tej sprawie. Czy nadal tak jest? - pytał radny.
Nie da się ukryć, że budynek OSP w Sielcach po pierwsze remizy nie przypomina, a po drugie nie jest w najlepszym stanie. Nic więc dziwnego, że druhom marzy się budowa przynajmniej garażu z częścią socjalną. Przedstawiciele gminy nie pozostawiają im jednak złudzeń, że taka inwestycja mogłaby ruszyć w nadchodzącym roku.
– Ta remiza nie jest nam potrzebna. W całej gminie mamy ich aż jedenaście i to dużo za dużo, jeśli chodzi o zabezpieczenie potrzeb mieszkańców - nie ukrywał Stanisław Gołębiowski, wójt Końskowoli, dawał jednak nadzieję druhom z Sielc na zmianę warunków lokalowych.
- Są jednak pewne tradycje, zwyczaje i trzeba je uszanować. Dlatego chyba jeszcze tą jedną remizę trzeba jeszcze będzie jakoś zrobić - mówił Stanisław Gołębiowski.
- Ale nie mamy jeszcze działki, ani projektu, ani kosztorysu. Dlatego w budżecie na przyszły rok tej inwestycji nie ma. Jak strażacy przekażą teren i zweryfikujemy ich marzenia z naszymi możliwościami, to może jakieś pieniądze na projekt znajdziemy. I może jeszcze w tym roku - dodawał wójt.