Publicysta, dziennikarz, prezenter, a obecnie przede wszystkim kandydat na Prezydenta RP odwiedził Puławy w sobotę po 18, z 20-30 minutowym spóźnieniem. Na Plac Chopina zajechał żółtym "Belwederem", czyli kamperem. To właśnie ten środek transportu Hołownia wybrał do przejechania swojej trasy po kraju. Jak sam mówi, w najbliższym czasie chce odwiedzić "Polskę powiatową".
W Puławach przywitało go sporo osób – byli to zarówno ubrani na żółto wolontariusze z lubelskiej Ekipy Szymona, jak i zwykli mieszkańcy miasta i okolicy. Kandydat spędził na placu około godzinę. Większość tego czasu zajęła jego długa przemowa. Później była chwila na rozmowy, autografy i wspólne zdjęcia – z tej możliwości skorzystało wiele osób w różnym wieku.
Hołownia wiele mówił o swoim programie wyborczym. Podkreślił w nim m.in kwestie ekologii, świeckości państwa, sprawiedliwości społecznej czy bezpieczeństwa cyfrowego. Przekonywał, że będzie prezydentem łączącym Polaków o różnych poglądach. Stawiał się w opozycji do sporu PiS-PO.
– Nigdy nie dajcie sobie wmówić, że Polska oznacza naprzemienną okupację jednych przez drugich raz na cztery lata – apelował.
Zachęcał nie tylko do głosowania na siebie 28 czerwca, ale również do wsparcia jego kampanii poprzez wpłaty, przekonywanie do Hołowni rodziny i znajomych czy udostępnianie materiałów wyborczych w mediach społecznościowych.