W trakcie wernisażu dyrektor Domu Chemika, Zbigniew Śliwiński podkreślił, że często ma okazję otwierać wystawy, ale ta ma charakter wyjątkowy.
Te fotografie są przepełnione pięknem natury, ale także odwagą, radością i satysfakcją, a przede wszystkim miłością do gór, którą widać w oczach naszych bohaterów
- mówił dyrektor, gratulując wspinaczom i autorom zdjęć.
Robert Małkus i Andrzej Wenerski (Bartosz Kalita nie mógł uczestniczyć w wernisażu) dziękowali przybyłym i opowiedzieli o swojej wyprawie. Mówili o konieczności aklimatyzacji, wysiłku psychicznym i niebezpieczeństwach, z którymi musieli sobie poradzić - jednym z nich był "kuluar śmierci", gdzie nawet na doświadczonych alpinistów czyha niebezpieczeństwo w postaci lawin spadających kamieni.
To nie my zdobyliśmy tą górę, tylko ona pozwoliła nam wejść
- podsumował alpinistyczny wysiłek Małkus.
Andrzej Wenerski dodał, że data wejścia na szczyt była symboliczna:
Tak się ciekawie złożyło, że Mont Blanc został zdobyty 8 sierpnia 1786 roku, a nam tak ułożyła się pogoda, że właśnie 8 sierpnia 2016 stanęliśmy na szczycie.
Otwarciu, które zgromadziło wielu zwiedzających, towarzyszyła muzyka i konkurs pytań dotyczących gór np. "gdzie znajduje się najwyższy szczyt powiatu puławskiego?".
Na Mont Blanc zrobiliśmy kilkaset zdjęć i na wystawę staraliśmy się wybrać te najbardziej charakterystyczne. Ułożyliśmy je w porządku chronologicznym
- tłumaczył Robert Małkus.
Wystawę można oglądać w holu na piętrze Domu Chemika do 26 lutego.