reklama

W Puławach modernizm zakrywa się reklamami

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Stowarzyszenie Puławianie

W Puławach modernizm zakrywa się reklamami - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaBudynek modernistycznego pawilonu handlowego "Tasiemiec" straszy reklamową samowolką. Chaos kłuje w oczy. To nie jedyna sytuacja, kiedy coś co dobre ustąpić musi brzydocie. Warto zapytać: kiedy nasz magistrat upora się z tym problemem?

Z reklamami nie chcą walczyć

Z problemem uciążliwych reklam poradziło już sobie wiele polskich miast. Niedawno uchwałę krajobrazową, regulującą umieszczanie reklam na budynkach, wprowadziła nawet gmina Baranów, jako pierwsza w województwie. Tymczasem władze Puław z uciążliwymi reklamami nie potrafią sobie poradzić.

Oczywiście w miastach, które wprowadziły wytyczne co do reklam, nie zniknęły one całkiem, reklama jest przecież dźwignią handlu, więc musi być obecna w przestrzeni publicznej, ale okazuje się, że może to być w zupełnie innej, estetycznej formie. Jako przykład można tu podać ulicę Piotrkowską w Łodzi, gdzie szyldy zostały stonowane, a foliowe reklamy na szybach zdjęto

- mówi Daniel Zagulski ze stowarzyszenia "Puławianie", które działa na rzecz rozwoju architektonicznego naszego miasta.

Według członków stowarzyszenia, zmniejszenie ilości reklam powinno sprzyjać przedsiębiorcom. 

Zauważam, że na ulicach, na których zostały one znacznie ograniczone jest łatwiej znaleźć dany zakład bądź sklep

- podkreśla Zagulski. 

 

Ustawa krajobrazowa jest nam potrzebna!

Co prawda rok temu puławski magistrat rozważał wprowadzenie uchwały krajobrazowej. Jak zapowiadał jeszcze w styczniu ubiegłego roku prezydent Janusz Grobel, prace przy tworzeniu tej uchwały miały potrwać kilka miesięcy. Cała sprawa jednak wyhamowała.

Prawo do przygotowania gminom uchwał reklamowych dała ustawa krajobrazowa, obowiązująca od 11 września 2015 r. Na jej podstawie Rady Gmin mogą określić w formie uchwał, gdzie i jakie reklamy można umieszczać, jakie mają mieć gabaryty, a także z jakich materiałów budowlanych mogą być wykonywane. Niestety właśnie mogą, ale nie muszą. W Puławach do tej pory nie podjęto żadnych działań i zdaje się, że władze nie widzą problemu, nie interesują się możliwościami, które dają przepisy. W mieście przybywa nielegalnych przyczep reklamowych, które pozostawione przez właściciela np. na trawie w atrakcyjnej lokalizacji szpecą miasto. Jest to działanie nielegalne, ale usunięcie takiej przyczepy jest problemem

- mówi Zagulski.

Tasiemiec tonie w reklamach

Przykładem wynaturzeń nie tylko reklamowych, lecz także architektonicznych jest budynek modernistycznego pawilonu handlowego "Tasiemiec", który z roku na rok niszczeje. Jego ubytki zakrywa się reklamami.

Tu sprawa jest skomplikowana. Weźmy pod uwagę choćby ujednolicenie przeszkleń. Bardzo dużo złego zrobiła tu "wolna amerykanka", którą obserwujemy na elewacji. Każdy najemca lokalu wymieniał niespełniającą parametrów cieplnych stalową ślusarkę okienną na nową. Problem w tym, że najczęściej na takiej zasadzie, aby była w innym kolorze niż sąsiada i  w ten sposób mamy bałagan. Teraz budynek jest chaotyczny, niespójny, pełen różnokolorowych banerów. Modernizm ma jedną wadę: żeby takiej architektury nie zepsuć, przeróbki należy konsultować z architektem budynku, bądź z kimś, kto czuje tę architekturę. Jeżeli do tego zabierze się osoba, która z góry uważa, że budynek jest brzydki i trzeba go upiększyć, to prawdopodobnie jesteśmy skazani na porażkę

- tłumaczy Daniel Zagulski, któremu modernistyczna architektura nie jest obca i dodaje:

Inna rzecz to ignorancja, bo jak można inaczej nazwać zamalowanie piaskowca na elewacji farbą olejną czy chęć pozyskania większej przestrzeni handlowej przez zabudowę części od strony ul. Marii Curie-Skłodowskiej. Zapominamy, że Tasiemiec to dobra architekturą, choćby ze względów historycznych. Ten budynek prezentuje czas bardzo szybkiej rozbudowy i rozwoju miasta, przypadającego na okres modernizmu w architekturze, a więc całkowicie nowego nurtu zrywającego z tradycyjnymi zasadami w architekturze, po drugie "Puławska Ściana Wschodnia", jak kiedyś nazywano ten kompleks, była porównywana nawet do Warszawskiej Ściany Wschodniej.

Ratusz chce, ale sprawa trudna

Puławskie władze nadal myślą nad uporaniem się z uporczywymi reklamami, jednak do tej pory nie podjęto w tej sprawie konkretnych decyzji.

Co prawda uchwała krajobrazowa nie została jeszcze wprowadzona przez nasz magistrat, jednak prace nad jej wprowadzeniem trwają. Został w tym celu powołany nawet specjalny zespół, jednak nakreślenie zasad tej uchwały nie jest takie proste, chodzi o kwestię umieszczania reklam na prywatnych budynkach czy w obrębie prywatnych posesji - te kwestie wymagają jeszcze odpowiedniego dopracowania

- mówi Łukasz Kołodziej z UM Puławy.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE