Życie go nie oszczędzało
Pan Andrzej miał kiedyś rodzinę, dom pracę. Niestety los nie był dla niego łaskawy i w pewnej chwili życie mu się załamało. W 2000 roku zmarła jego żona, w której miał wielkie oparcie, stracił pracę, a później mieszkanie. Jedyne, co mu pozostało to rodzinny dom w miejscowości Skoki, do którego w wyniku tych nieszczęśliwych zdarzeń się przeprowadził. Niestety od 15 lat mimo że jest właścicielem nieruchomości nie może z niej korzystać. Dom zajmuje nielegalny lokator, który zmusił go do zamieszkania w komórce bez ogrzewania, wody i toalety. W ostatnich tygodniach lokatorzy doprowadzili do pożaru i drewniana część domu spłonęła.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).