Otarcia na skórze po zjeżdżalni
- Moje dziecko po przyjściu z basenu na Wólce Profeckiej miało spore obtarcia na pupie i nogach - zaalarmowała nas jedna z Czytelniczek, która twierdzi, że powodem takiego stanu rzeczy jest oszczędność.
- Właściciele basenu oszczędzają i nie wpuszczają strumienia wody w zjeżdżalnie. Dzieci zjeżdżają po gołym plastiku, a potem mają obtarcia na skórze. Na basenie należącym do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Hauke-Bosaka takie sytuacje się nie zdarzają. Wyjątkiem jest basen na Wólce Profeckiej. gdzie woda przy zjeżdżaniu ze zjeżdżalni nie jest puszczana - mówi mama 7-letniego chłopca.
Na pewno nie oszczędzamy
O powód, dla którego właściciel basenu, a więc Zakłady Azotowe w Puławach miałby nie używać wody w zjeżdżalniach postanowiliśmy zapytać w Dziale Komunikacji Korporacyjnej puławskich Azotów.
- Nic nie wiemy na ten temat, by na zjeżdżalniach nie płynęła woda. Na pewno nie jest to podyktowane oszczędnościami. Dwa lata temu w ośrodku był przeprowadzany remont, więc nawet jeśli mowa o małych zjeżdżalniach, to z pewnością są one zabezpieczone. Musimy bliżej przyjrzeć się tej sprawie - mówi Jolanta Golba z Działu Komunikacji Korporacyjnej Grupy Azoty Puławy.
Przypomnijmy, że remont który dwa lata temu miał miejsce w ośrodku na Wólce Profeckiej kosztował około 2 miliony złotych. Rok temu przebudowy doczekał się duży basen oraz zjeżdżalnia,. Azoty zainwestowały także w nową zjeżdżalnię dla rodziców z dziećmi. Przy okazji tego remontu wymieniono także stację uzdatniania wody.