Nikt z nami nie konsultował tych pomysłów
- mówili działkowcy podczas ubiegłotygodniowego spotkania z urzędnikami. Wysoka frekwencja zaskoczyła organizatorów, którzy musieli w ostatniej chwili poszukać większej sali, by wszyscy zainteresowani mogli się pomieścić. Dodajmy, że przyszło kilkadziesiąt osób.
Po raz kolejny widzimy jak władza traktuje mieszkańców, po co planować coś co na pewno zostanie oprotestowane
- pyta radny Paweł Maj.
Tymczasem projekt planu został wyłożony, można zgłaszać do niego swoje uwagi. Najwięcej mają działkowcy, którzy chcą utrzymania tam status quo. Jest jednak pewien drobny problem. Już od 2006 roku, kiedy uchwalono studium uwarunkowań, było wiadomo, że tereny przy ulicy Ceglanej "pójdą" pod zabudowę jednorodzinną.
Przyjęcie Planu Zagospodarowania miało tylko uporządkować sytuację. Przy czym sam dokument nie ingerowałby w prawo własności
- zapewnia asystent prezydenta, Paweł Wójcik. Ogródki działkowe pozostałyby nietknięte.
By uspokoić sytuacje prezydent Janusz Grobel jeszcze w piątek zaprzeczył, że miasto na tych terenach zamierza budować osiedle domków jednorodzinnych.
Zgłoszone uwagi, dotyczące ogrodów działkowych zostaną rozpatrzone, a obszar Rodzinnych Ogrodów Działkowych "Niwa" zostanie wyłączony z projektu miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. W związku z tym żadne zmiany nie dotkną ogrodów działkowych
- czytamy w specjalnym dokumencie, opublikowanym w Internecie i podpisanym przez prezydenta.