reklama
reklama

Azoty podejmą beniaminka. Urbaniak: Piszemy lepsze scenariusze niż sam Hitchcock. Kibice w Ostrowie tworzą klimat na poziomie Ligi Mistrzów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Azoty podejmą beniaminka. Urbaniak: Piszemy lepsze scenariusze niż sam Hitchcock. Kibice w Ostrowie tworzą klimat na poziomie Ligi Mistrzów - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPrzemysław Urbaniak przed sezonem trafił do Ostrovii Ostrów Wielkopolski. 24-letni skrzydłowy wraz z zespołem zagra w niedzielę w Puławach, czyli swoim rodzinnym mieście. Zapraszamy na rozmowę z "Młodym Siwym".
reklama

ROZMOWA Z Przemysławem Urbaniakiem, zawodnikiem Ostrovii Ostrów Wielkopolski

Piszemy lepsze scenariusze niż sam Hitchcock

Przemku, mecz z Azotami będzie dla Ciebie wyjątkowym bojem?

- Mecz z ekipą Azotów nie będzie dla mnie szczególnym spotkaniem, poza tym, że zagram w rodzinnym mieście, co będzie naprawdę miłym doświadczeniem. Wszystkie sentymenty będą odłożone na bok. Jestem zawodnikiem Ostrovii i walczę na chwałę beniaminka PGNiG Superligi.

Kto będzie faworytem?

- Uważam, że będąc beniaminkiem w każdym meczu to przeciwnik jest faworytem w szczególności, że teraz zagramy z trzecią siłą w Polsce z poprzedniego sezonu. Nikt nie analizuje tego w jakiej zespół jest formie. Każdy ma swoje mniejsze lub większe problemy. Jedziemy do Puław wygrać spotkanie i zgarnąć trzy punkty. 

reklama

Kto wygra?

- Lepszy.

Poradzicie sobie?

- Ostatnie mecze pokazały, że nie ma rzeczy niemożliwych. Po ostatnich meczach śmiejemy się w szatni, że piszemy lepsze scenariusze niż sam Hitchcock. Wszystko jest w zasięgu naszych rąk i głów.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z piłką ręczną?

- Pierwsze trening zacząłem u trenera Piotra Dropka. Byłem pod jego ręką przez sześć lat. Później przeniosłem się do Białej Podlaskiej, gdzie występowałem pod wodzą Dimitrija Tichona, a w ostatnim bardzo dobrym sezonie w Lidze Centralnej za wyniki odpowiadał Marcin Stefaniec.

Zapewne poszedłeś w szczypiorniaka za sprawą taty Arkadiusza, który był również piłkarzem ręcznym?

- To prawda. W naszym domu bardzo często pojawiał się temat piłki ręcznej. Tata zabierał mnie na mecze Azotów.

reklama

Od niedawna występujesz w PGNiG Superlidze...

- Spełniłem swoje marzenie. Dziwne by było, jakby komuś gra w tej klasie się nie podobała. Mamy bardzo fajny i ciekawy zespół.  Wszyscy z meczu na mecz się coraz lepiej rozumiemy. Poza boiskiem panuje tu również bardzo miła atmosfera. Dodatkowo, kibice w Ostrowie tworzą klimat na poziomie Ligi Mistrzów. To jest coś niesamowitego.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama