Obie drużyny są beniaminkami IV ligi, ale spisują się znakomicie. Podopieczni Łukasza Gizy mają tyle samo punktów co druga Stal Kraśnik. Łada plasuje się na szóste pozycji. Cisowianka na swoim boisku wygrała pięć razy i zanotowała trzy remisy. Rywale na obiektach przeciwników triumfowali pięciokrotnie i ponieśli trzy porażki.
- Nastawienie jest jak zawsze bojowe. Wyjdziemy na boisko z zamiarem zgarnięcia pełnej puli. Przeciwnik to mocna czwartoligowa drużyna, która na pewno się nie położy przed nami - mówi Karol Kalita.
ZOBACZ TAKŻE: Cisowianka wygrała w Kąkolewnicy (zdjęcia)
28-latek przyznaje, że szkoleniowiec będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. - Każdy z nas do ostatniego treningu walczył o skład. Nie ma pewniaków do grania. Jest kilka małych urazów wynikających ze zmęczenia całą rundą i ciężkimi boiskami - dodaje.
Autor 14 goli w tym sezonie nie jest przekonany, czy to dobrze, że kończy się runda jesienna. - Trudno powiedzieć. Jedni pewnie już chcą, bo mają sporo minut w nogach. Inni dopiero się rozkręcają, złapali formę i chcieliby, żeby liga jeszcze trwała w najlepsze - mówi.
"Kali" nie tak dawno poślubił Paulinę. Gdzie znajduje się obrączka na czas meczu? - Mam na palcu. Zaklejam ją tejpem - śmieje się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.