- Ulegliśmy zdecydowanie najlepszej drużynie tej ligi. Są i będą poza zasięgiem każdego. To ekipa w dużej mierze złożona z zawodników z przeszłością i to nawet trzecioligową. W pierwszej połowie popełniliśmy za dużo błędów i przeciwnik z łatwością strzelał bramkę za bramką. Po przerwie było już lepiej, udało się trochę poprawić niekorzystny wynik. W naszym zespole zabrakło Piotrka Owczarzaka, a jego miejsce zajął debiutant - Mateusz Miduch. Przeciwnik to wykorzystał i stąd tak hokejowy wynik. Nie robimy z tej przegranej żadnej porażki. Gramy dalej - mówi Mateusz Hinz, asystent Roberta Złotnika.
Wisła II Puławy - Świdniczanka Świdnik 4:8 (1:6)
Bramki: Bernat 33`, Kusal 61`, 70`, Szczotka 77` - Wilk 10`, Mazurek 16`, 19` (k), 21`, 38`, Wójcik 43`, 65`, 86`.
Wisła II: Miduch - Kacper Pyska, Łuczkowski, Konrad Pyska, Plewka (46` Pacocha), Capała (46` Krzyziński), Piotrowski, Szczotka, Szymanek (75` Sujka), Salamandra (60` Kusal), Bernat (75` Tosiak).
Żółte kartki: Piotrowski, Miduch.
Czerwona kartka: Orzędowski 47`, za faul.