reklama
reklama

''Gołąb'' lepszy od ''Kle Kle''. Bocian: 10 kilometrów na busa do Kurowa i do Puław

Opublikowano:
Autor:

''Gołąb'' lepszy od ''Kle Kle''. Bocian: 10 kilometrów na busa do Kurowa i do Puław - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport W niedzielę został zainaugurowany kolejny sezon Grand Prix Puław w tenisie stołowym. Całoroczne rozgrywki gromadzą dużą rzeszę fanów piłeczki celuloidowej, którzy walczą o punkty, a następnie pucharu i nagrody rzeczowe. Wśród tenisistów od grających w zmaganiach jest Piotr Bocian.
reklama

Jak przyznaje mieszkaniec Puław, w turniejach z serii Grand Pris Puław gra od ponad 15 lat. - Dla mnie zawsze była to frajda, sportowa rywalizacja i pasja - mówi i dodaje, iż w przeszłości dużym wyzwaniem było pojawienie się na zmaganiach w mieście.

- Kiedyś musiałem siadać na rower, żeby dojechać z domu rodzinnego w Wielkiem w gminie Abramów do Kurowa. To dziesięć kilometrów, a zimą nie było już tak kolorowo. Wsiadałem w busa i jechałem do Puław. Dzisiaj turniej mam na miejscu, więc tym bardziej chce się grać. Sport kształtuje charakter i uczy pokory. Przez te lata wygrałem wiele pojedynków, choć nie obyło się bez bolesnych porażek - mówi.

- W przeszłości graliśmy w remizie strażackiej w Wolicy. Pamiętam, jak wspinałem się na pierwsze piętro, żeby otworzyć okno i remizę, jak nie mieliśmy kluczy. Byłem najmniejszy, więc mnie podrzucali. Z sentymentem wspominam te piękne chwile. Sami organizowaliśmy sobie niedzielne turnieje, po obiedzie. Drukowaliśmy dyplomy.

Kiedyś graliśmy w Remizie Strażackiej w Wolicy. Pamiętam jak wspinałem się na pierwsze piętro, żeby otworzyć okno i remizę, jak nie mieliśmy kluczy. Byłem najmniejszy więc mnie podrzucali. Z sentymentem wspominam te piękne chwile. Sami organizowaliśmy sobie turnieje w Niedzielę, po obiedzie, drukowaliśmy dyplomy.

Pierwsze kroki w bardziej profesjonalnym tenisie stołowym stawiałem pod okiem trenera Mariusza Staszczyka, który prowadził treningi w Zespole Szkół w Żyrzynie. Wtedy musiałem trochę jeździć rowerem. A było to w czasach gimnazjum. Musiałem dojechać 5 km rowerem do szkoły, kolejne pięć z powrotem i 15 km na trening, a potem 15 do domu. Dawało to około 40 km i tak dwa lub trzy razy w tygodniu. Śmiało mogę powiedzieć, że to zaprocentowało. I do tej pory mam taki sam fun i frajdę z gry - mówi.

Jak przyznaje Bocian, czas leci. - Minęło ponad 15 lat i przybyło 30 kilogramów od moich początków, ale dalej będę grał, dopóki zdrowie pozwoli. Grając w tenisa, poznałem wielu fajnych ludzi, zwiedziłem wiele miejsc w województwie, w kraju, a nawet za granicą. Piękne wspomnienia z pewnością mam z Mistrzostw Europy w ping pongu, gdy w 2019 roku z orzełkiem na piersi walczyliśmy w Budapeszcie. Zająłem wtedy 20. miejsce w Europie. Zachęcam do gry i zapraszam w skromne puławskie progi na kolejny turniej na początku marca - dodaje.

30-latek przyznaje, że kiedyś poświęcał więcej czasu na treningi. - Praca na własnej działalności trochę mi to utrudnia. - Nie zamierzam jednak rezygnować z gry, bo to moja wielka pasja. Czy wyjdzie mi lepiej, czy wyjdzie gorzej, to jest to tylko sport. Bywa czasem sportowa złość, ale motywuje to do jeszcze cięższej pracy na treningu - podkreśla.

W pierwszym turnieju Bocian zajął drugie miejsce. W najważniejszym starciu musiał uznać wyższość Kamila Gołębiowskiego. W grach deblowych wraz z Radosławem Poświatowskim uplasowali się na miejscach 5-6. - "Gruby" coś nie coś potrafi i jeszcze nie raz o mnie usłyszycie lub przeczytacie w gazecie - kończy.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama