Grali dla Frania (galeria)

Opublikowano:
Autor:

Grali dla Frania (galeria) - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport V Turniej Oldbojów w Piłce Nożnej im. Kazimierza Górskiego za nami. W sobotę osiem zespołów walczyło o mistrzostwo, ale nie to było najważniejsze.

- Zbieraliśmy finanse dla małego Frania - syna naszego kolegi z drużyny. To dzielny młody strażak, który cierpi na rzadką chorobę adrenoleukodystrofię - mówi Wojciech Wiak, jeden z organizatorów.

Swoją obecnością zawody zaszczycili: Dariusz Górski - syn legendarnego trenera Kazimierza, Jerzy Kraska - złoty medalista Igrzysk Olimpijskich w Monachium w piłce nożnej oraz jeden z najskuteczniejszych napastników w historii Ekstraklasy - Piotr Reiss.

Równocześnie z emocjami na boisku przy przystani można było skosztować lokalnych potraw. Każdy chętnie wrzucał złotówki do specjalnych puszek przygotowanych na tą okazję. Odbyły się licytacje cennych przedmiotów. Największą wartość osiągnęła piłka z podpisami piłkarzy Legii Warszawa. Wylicytował ją Krzysztof Dębski z zespołu Wisły Puławy i z uśmiechem na twarzy wpłacił 1250 zł. Ponadto swoich nabywców znalazły: koszulka Łukasza Teodorczyka, piłka Azotów Puławy, dwie bluzy Reprezentacji Pisarzy Polskich, trykoty Wisły i Azotów.

  • WYNIKI SPOTKAŃ GRUPOWYCH
    • Polska - Chemik 2:0
    • Lotnicy - Plener 1:4
    • Wisła - Orlik 3:4
    • Równe - Kazimierz 0:5
    • Polska - Lotnicy 3:0
    • Chemik - Plener 2:1
    • Wisła - Równe 11:0
    • Orlik - Kazimerz 2:3
    • Polska - Plener 1:2
    • Chemik - Lotnicy 3:3
    • Wisła - Kazimierz 2:0
    • Orlik - Równe 8:1
  • MECZ O III MIEJSCE
    • Polska - Kazimierz 7:1
  • MECZ O I MIEJSCE
    • Wisła - Plener 1:1, k. 4:3
Najlepsi

Organizatorzy nagrodzili wyróżniających się zawodników. Najlepszym strzelcem został Karol Gołębiowski (Wisła Puławy), zaś najlepszym bramkarzem Marcin Pawlik (Reprezentacja Polskich Pisarzy).


Rozmowa z Piotrem Reissem, byłym napastnikiem Lecha Poznań

Kazimierz jest magiczny

Jak to się stało, że zagrałeś w turnieju w Kazimierzu Dolnym?

- Wystąpiłem w Reprezentacji Polskich Pisarzy na zaproszenie Zbyszka Masternaka. Zadzwonił, odpowiadał mi termin, więc wsiadłem w samochód i przyjechałem specjalnie z Poznania. Zachęcił mnie fakt, że gramy turniej w szczytnym celu.

Która to Twoja wizyta w miejscowości nad Wisłą?

- Jestem po raz pierwszy w Kazimierzu. To piękne miasto, magiczne. Dzień przed zawodami siedząc w pensjonacie zastanawiałem się, że wszyscy jeżdżą po świecie, a nie widzą piękna w swoim kraju. Mamy piękne miejsca, a jednym z nich jest Kazimierz. Przede mną wyjazd w Bieszczady, gdzie jeszcze nie stanęła moja stopa.

Gdzie nocowałeś?

- W pensjonacie obok kościoła. Klimatyczne miejsce, rodzinna atmosfera.

Dlaczego na licytacji nie pojawiła się żadna Twoja pamiątka?

- Z prostej przyczyny, zapomniałem włożyć do auta. Obiecuję, że po przyjeździe do domu spakuję paczkę i wyślę swoją koszulkę. Proszę obserwować strony internetowe. Niedługo pojawi się mój trykot, który będzie można wylicytować.


Rozmowa z Dariuszem Górskim, synem legendarnego trenera Kazimierza

Wyjątkowe miejsce

Syn Kazimierza Górskiego w Kazimierzy Dolnym. Fajne zestawienie?

- Dokładnie. Mam sentyment do tego miejsca, ludzi, imprezy, która odbywa się piąty raz. Zawody nazwane są imieniem mojego ojca, więc jestem zobligowany, by tutaj być. Trzeba wspomnieć o władzach Kazimierza i Macieju Polkowskim. Były redaktor Przeglądu Sportowego połączył przyjemne z pożytecznym.

Tata także miał sentyment do Kazimierza?

- Dokładnie. Wielokrotnie pojawiał się w tym miejscu, gdy prowadził Lubliniankę Lublin. Później również odwiedzał Kazimierz. Lubił tu przebywać. To miejsce go przyciągało. Malownicze krajobrazy. Pamiętam mecz reprezentacji Kazimierza z Orłami Górskiego. Było pięknie. Obecnie czcimy pamięć taty i co roku spotykamy się w wyjątkowym miejscu.

W domu Górskich piłka nożna była na pierwszym miejscu?

- Tata zostawiał wszystkie sprawy związane z futbolem w szatni. Gdy przekraczał próg domu, liczyła się rodzina. To była nasza "twierdza", miejsce odpoczynku.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE