reklama

Gumiński: Mam sekundę namysłu

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: GRZEGORZ SIEROCKI

Gumiński: Mam sekundę namysłu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportGumiński: Mam sekundę namysłu

ROZMOWA Z Wojciechem Gumińskim, skrzydłowym Azotów Puławy
Mam sekundę namysłu

 

Jak ocenisz mecz z Zagłębiem?

- Za nami trudne spotkanie. Rywale przyjechali walczyć. Młodzi chłopcy walczyli od pierwszej do ostatniej minuty.

Dwukrotnie z rzutów karnych pomylił się Paweł Podsiadło i ty wziąłeś się za rzucanie...

- Myślę, że po raz kolejny potwierdziłem, że w tym elemencie czuję się dobrze. Rzucam je od kilkunastu lat. Z Zagłębiem wpadało, ale są takie mecze, kiedy nie idzie. To ciężki element gry w piłkę ręczną.

Przed rzutem masz miejsce, gdzie chcesz rzucić?

- Jeśli myślę sobie wcześniej, to nigdy nie wychodzi. Biorę piłkę, patrzę na bramkarza. Mam sekundę namysłu, szybka decyzja i wykonanie.

W meczu zostałeś najskuteczniejszym zawodnikiem Azotów i to w starciu ze swoim byłym klubem...

- Dokładnie. W Zagłębiu spędziłem sześć lat. Zostałem zauważony przez selekcjonera Michaela Bieglera i miałem szansę zagrać w reprezentacji Polski. Przed spotkaniem była nutka wspomnienia, chociaż w tym klubie grałem jedynie z Michałem Stankiewiczem.

We środę zagracie w Tarnowie...

- Graliśmy z Grupą Azoty przed sezonem. Wówczas było widać dużą różnicę pomiędzy ekipami. Tarnowianie z każdym meczem łapią pewność i trudno spodziewać się, że zwyciężymy aż taką ilością goli.

A w sobotę zmierzycie z Chrobrym...

- Głogowianie przegrali po rzutach karnych właśnie z Grupą Azoty Tarnów. Będą chcieli się odbić przed własną publicznością. Nie będzie łatwo.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE