ROZMOWA Z Kacprem Kołotyło, nowym bramkarzem Wisły Puławy
To zespół, a nie grupa piłkarzy
Skąd pomysł na przenosiny do Puław?
- Słyszałem, że Wisła szuka młodzieżowca do bramki. Mój manager potwierdził tę informację. Przyjechałem na testy i wypadłem dobrze, bo zostaję w Wiśle.
Były inne opcje?
- Oczywiście, ale o Wiśle słyszałem wiele dobrego. Zastałem bardzo dobrze przygotowane zaplecze. Do tego szkoleniowcem jest Mariusz Pawlak. Są ambitne cele, wraz z włączeniem się do walki o awans. To dawało mi pewność, że mogę skupić się na rozwoju i zdobywaniu doświadczenia. Wszystko to potwierdziło się podczas testów.
Przeniosłeś się z pierwszej do trzeciej ligi...
- Ale to nic nie znaczy. Zdecydowałem się na klub z niższej klasy rozgrywkowej, gdyż moim priorytetem jest regularnie granie. W Wiśle jest naprawdę wyrównana grupa golkiperów, a co najważniejsze - na wysokim poziomie.
Jak pierwsze wrażenia z pobytu w nowym miejscu?
- Puławy to bardzo ładne miejsce z piękną historią. To przytulne miejsce, gdzie wszędzie jest blisko i każdy może znaleźć coś dla siebie.
Gdzie mieszkasz?
- Na ten moment w hotelu, ale kwestia mieszkania ma się rozstrzygnąć w ciągu najbliższych dni.
A szkoła?
- Jest już załatwiona i normalnie uczęszczam na lekcje. Jestem uczniem Liceum Ogólnokształcącego nr 4 w drugiej klasie o profilu sport i turystyka.
Zostałeś wypożyczony do końca roku, ale możesz wrócić do Odry po zakończeniu sezonu...
- Jest taka opcja, ale teraz koncentruję się na pracy, żeby pomóc drużynie w awansie. Później zobaczymy, jak potoczą się moje losy. Jestem otwarty na to, co będzie dla mnie najlepsze.
Jak zostałeś przyjęty w szatni?
- Koledzy przyjęli mnie dobrze. Bardzo dobrze jest poukładana hierarchia zespołu i widać, że Wisła to prawdziwy zespół, a nie tylko grupa piłkarzy.
A szkoleniowiec?
- To bardzo dobry trener, z którym zawsze można otwarcie porozmawiać. Prowadził drużyny na wyższym poziomie. Bardzo się cieszę, że lubi stawiać na młodzież. Jest wymagający, co daje mi pewność, że szybko będę rozwijał swoje umiejętności.
Jakie cele stawiasz przed sobą?
- Chciałbym powalczyć o stałe miejsce w wyjściowym składzie. To moje cele indywidualne, a z drużyną marzy mi się wywalczenie awansu do drugiej ligi.
Uda się?
- Rywalizacja o pierwsze zestawienie będzie wyrównana. Przecież każdy chce być "jedynką". Jest zdrowa rywalizacja. Z chłopakami dobrze się dogadujemy.
Jakie masz marzenia piłkarskie?
- Skupiam się na tym, co się dzieje obecnie, ale w przyszłości chciałbym zagrać na boiskach ligi angielskiej.
W jakim zespole?
- Chciałbym kiedyś wystąpić w barwach Manchesteru United przy zapełnionym Old Trafford.