ROZMOWA Z Arkadiuszem Maksymiukiem, byłym pomocnikiem Wisły Puławy
Oczekiwałem odrobinę klasy, więcej szacunku
Arku, na oficjalnej stronie Wisły Puławy ukazała się informacja o tym, że klub rozwiązał z tobą kontrakt. Jest to zaskakująca informacja dla kibiców...
- Zaskoczenie, to dobre słowo, dla mnie ogromne. Tym bardziej że kończy się ważny etap mojego życia. Po ośmiu latach mojego pobytu w Puławach mój kontrakt z inicjatywy klubu został rozwiązany.
W jaki sposób?
- Było to 17 grudnia podczas krótkiej rozmowy telefonicznej z prezesem Piotrem Owczarzakiem. Nie tak sobie wyobrażałem koniec mojej przygody z Puławami. Tym bardziej nie w momencie, w którym liczyłem na klub i pracujących w nim ludzi. Wracam po kontuzji, której nabawiłem się, grając dla Wisły, jednak nie otrzymałem szansy, aby powalczyć o powrót w klubie, dla którego przez tyle lat oddawałem zdrowie.
Dowiedziałeś się podczas rozmowy telefonicznej?
Więcej we Wspólnocie. Dostępna od wtorku w Twoim kiosku lub sklepie.