ROZMOWA ZE Zbigniewem Markuszewskim, trenerem Azotów
Jest trochę do poprawy
Jak Pan oceni spotkanie?
- Dobrze radziliśmy sobie w ataku. Graliśmy płynnie i skutecznie. Rzuciliśmy 37 goli na wyjeździe, a to cieszy. Mamy pewne problemy w obronie. Trzeba dużo problemów.
Pogoń dzisiaj nie miała szans?
- Myślę, że my zaprezentowaliśmy się na tyle pozytywnie, że gospodarze nie mieli zbytnio czego szukać.
Łukasz Rogulski...
- Jest groźną bronią Azotów. Doskonale współpracuje z rozgrywającymi.
We środę zmierzycie się z Piotrkowianinem...
- To charakterny zespół, który od pewnego czasu robi postęp. Od paru lat zachodzi w drużynie niewiele zmian, co pozwala scalać ekipę. Jeśli pozwolimy na za dużo, może to się źle skończyć.
A w sobotę mecz z GOG...
- Wylatujemy w piątek do Kopenhagi, a później do miejsca docelowego. Dzień później gramy spotkanie.
Przed Wami trudne zadanie?
- Oczywiście. Zmierzymy się z ekipą, która wygrała w naszej hali. Duńczycy to silny, a zarazem młody zespół. Będą faworytem. Chcą awansować. My będziemy chcieli sprzedać swoją wartość.