Skrzydłowy trafił do Puław w lipcu 2019 roku z Arki Gdynia, w której rozegrał 22 mecze i rzucił 46 bramek. Z Azotami związał się czteroletnim kontraktem. W trwającym sezonie dotychczas wystąpił w 19 meczach i pokonywał bramkarzy rywali 16 razy.
Wyniki osiągane przez Azoty w Superlidze oraz na arenie międzynarodowej nie satysfakcjonują zarządu Klubu. Konieczne było podjęcie odpowiednich działań mających na celu poprawę sytuacji w drużynie. Zarząd zdecydował się poszukać wzmocnień na pozycjach rozegrania i skrzydłowego. Po pozyskaniu Aliaksandra Bachko oraz Andrija Akimenko kontrakt z klubem rozwiązał Jakub Moryń. Skwierawski otrzymał informację, że jego umowa nie będzie przedłużona na kolejny sezon sportowy.
- Przyczyna nieprzedłużania umowy z Michałem Skwierawskim nie leży w braku umiejętności i postępu, tylko związana jest z pozyskaniem reprezentanta Ukrainy. W tej chwili na pozycji skrzydłowego mamy trzech zawodników Michała Skwierawskiego, Mateusza Serokę i Andrija Akimenko – mówi Jerzy Witaszek, prezes klubu. Informację o rozwiązaniu umowy z klubem Michał otrzymał tuż przed meczem z Grupą Azoty Tarnów. Mimo to rozegrał w Tarnowie bardzo dobre spotkanie – trafił do bramki rywali cztery razy ze stuprocentową skutecznością.
- Jesteśmy pełni podziwu dla jego zachowania na boisku, w tej trudnej sytuacji. Zawodnik udowodnił, że potrafi oddać każdy rzut inną techniką. Był wyróżniającym się, skutecznym graczem Azotów – chwalił postawę skrzydłowego prezes Jerzy Witaszek. – Michał Skwierawski z miesiąca na miesiąc w Puławach robił ogromne postępy i widać było, że odbudowuje się po okresie słabszego trenowania. Życzę mu, aby znalazł drużynę od następnego sezonu sportowego. Gdyby jednak któryś klub zgłosił się po niego już teraz, to ze względu na osobowość Michała, jego zaangażowanie, pracę, wyrazilibyśmy zgodę na zmianę barw klubowych w trakcie sezonu, aby ten młody, dwudziestotrzyletni zawodnik mógł się dalej rozwijać na poziomie ekstraklasy i mieć możliwość spędzenia więcej czasu na boisku niż w Puławach – dodaje.
