Motor - Wisła. Azikiewicz: Z niecierpliwością czekamy na niedzielę. Wierzymy w wygraną

ROZMOWA Z Piotrem Azikiewiczem, zawodnikiem Wisły Puławy
Z niecierpliwością czekamy na niedzielę. Wierzymy w wygraną
Piotrek, przed Wami Motor Lublin. Czuć nieco inną atmosferę niż przykładowo przed spotkaniem z Górnikiem czy Kotwicą?
- Każdy z nas, nie ważne czy jest z województwa lubelskiego czy innego miejsca w kraju czy na świecie doskonale zdaje sobie sprawę, czym są mecze derbowe dla klubów czy kibiców. Skłamałbym mówiąc, że w tym tygodniu trenowaliśmy inaczej niż zwykle. Dla nas to kolejny mecz, który chcemy wygrać.
Zdajesz sobie sprawę, że wielu kibiców będzie patrzyło właśnie na mecz na Arenie Lublin?
- Dokładnie. Szykuje się ciekawe spotkanie pod wieloma względami. Mamy mecz derbowy, który odbędzie się na ładnym stadionie. Planowana jest transmisja telewizyjna. Z pewnością na trybunach będzie spora rzesza kibiców, jak również wiele osób przed telewizorami. Nic, tylko grać. Szczerze mówiąc, z niecierpliwością czekam na niedzielę.
Kto wygra?
- Patrząc przez pryzmat tabeli - jesteśmy faworytem, jednak z perspektywy zawodników wiem jak ciężkie są mecze z zespołami, które zajmują ostatnie lokaty w tabeli,. W tym tygodniu sporo pracowaliśmy nad przygotowaniem taktycznym pod ten konkretny mecz. Zresztą, co tydzień przygotowujemy warianty pod danego rywala. Mamy swój pomysł na to spotkanie. Jeśli będziemy go realizować i dołożymy zaangażowanie, wolę walki to jestem pewny, że w niedzielę będziemy się cieszyć z trzech punktów.
W Motorze lada dzień pojawi się nowy trener...
- Często słyszy się o efekcie nowej miotły. Z tego co się orientuję, w niedzielę drużyny z Lublina nie poprowadzi jeszcze nowy szkoleniowiec, a trener tymczasowy. Każdy z zawodników ma teraz czystą kadrę i w meczu z nami będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Nowy opiekun Motoru z pewnością będzie na trybunach. Uważam, że niektórych takie "przemotywowanie" może sparaliżować.