Już po nieco ponad kwadransie nasi przegrywali różnicą dwóch goli po trafieniach Michała Palucha. Przy pierwszym goli nasi domagali się odgwizdania faulu. Przy drugim ekipa z Końskowoli była przekonana, że był spalony. Idealną okazję do gola kontaktowego miał Damian Bernat, lecz górą był Adrian Wójcicki. Jeszcze przed przerwą miejscowi podwyższyli w niecodziennych okolicznościach.
Maciej Zagórski otrzymał podanie od Jakuba Nowaka. Chciał wznowić grę. Zrobił to, ale trafił w Wiktora Makowskiego i piłka znalazła się w bramce. Kwadrans przed końcem Karol Kalita dograł do Mateusza Miśkiewicza, który dopełnił formalności.
Lublinianka Lublin - Powiślak Końskowola 4:0 (3:0)
Bramki: Paluch 14`, 17`, Makowski 42`, Miśkiewicz 75`.
Powiślak: Zagórski - Nowak (67 Gontarz), Kozak, Łuczkowski, Przychodzień (85 Piasek), Pyda (67 Kędra), Kośka (46 Zdunek), Drzazga (65 Olszewski), Gil, Bernat, Kawalec.
Żółte kartki: Przychodzień, Nowak.
Więcej we wtorek we Wspólnocie. Zapraszamy do lektury.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.