Przed tygodniem Powiślak uległ 2:4 Stali Kraśnik. - Dobrze weszliśmy w mecz. Zdobyliśmy bramkę po dobrym pressingu. Stawialiśmy opór i szukaliśmy okazji do kontr. Z tego co pamiętam, mieliśmy okazję, żeby podwyższyć wynik starcia. Niestety, tutaj bardzo cierpimy przez naszą nieskuteczność w kontekście całego sezonu. Później było już tylko gorzej. Popełnialiśmy proste błędy w defensywie, co poskutkowało bardzo szybko straconymi bramkami. W drugiej połowie Stal grała już dużo spokojniej, nie napierali jakoś bardzo, bo mieli dobry wynik, a my próbowaliśmy powalczyć o jak najkorzystniejszy rezultat - mówi Maciej Zagórski.
26-letni bramkarz ekipy z Końskowoli przyznaje, że wraz kolegami jest gotowy na sobotni bój. - Wyjdziemy żeby wygrać. Każdy walczy o swoje nazwisko i każdy powinien wychodzić z takim nastawienie, jakby ten mecz miał być dla niego ostatnim - dodaje.
Bramkarz Powiślaka wie, że Granit to bardzo solidny czwartoligowiec. - Oni nie odpuszczają, bo taki mają styl. Są agresywni w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Potrafią grać piłką w ataku pozycyjnym. Myślę, że odegramy się za ostatni remis. Prowadziliśmy u nich 2:2 i dogonili nas, właśnie dzięki tej determinacji, której nie można im odmówić - mówi.
Do końca sezonu pozostały dwa mecze. - Każdy z nas ma już ochotę odpocząć nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Nie ma co ukrywać, że ta runda była bardzo słaba w naszym wykonaniu. Cel jest taki, żeby wygrać ostatnie spotkania i trochę osłodzić sobie ten koniec sezonu - kończy Zagórski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.