Młodzi puławianie na inauguracji zmierzyli się z faworytem grupy - Śląskiem Wrocław. - Początkowo było widać tremę obu drużyn, ale na szczęście dwukrotnie do siatki trafił Stanisław Sobania. Niestety później było już tylko gorzej. Rywale zdołali wyrównać, a następnie dwukrotnie trafić do siatki - mówi Bernard Bojek. Jego zespół w kolejnych dwóch meczach był górą. Ograli 4:2 Stadion Śląski oraz 3:1 Legion Warszawa, co pozwoliło zająć drugie miejsce w grupie i awans do 1/16.
W starciu pucharowym Puławiakowi przyszło mierzyć się z najlepszą akademią w kraju - Zagłębiem Lubin. - Nie poddaliśmy się bez walki. Przeciwnicy zdobyli trzy gole, ale musieli się mocno nagimnastykować, by nas pokonać. Jak się później okazało, lubinianie wywalczyli tytuł najlepszych - dodaje.
Dla młodych puławian były to piękne doświadczenia. - Będą one procentować w przyszłości. Wszyscy chłopcy spisali się znakomicie, a że byli najmłodszą drużyną w stawce 32 zespołów, to jeszcze bardziej podnosi ich piłkarską wartość. Wyjazd na turniej to nie tylko gra, ale również możliwość poznawania nowych miejsc. Każdy Polak interesujący się piłką nożną wie, że "Kocioł Czarownic" to miejsce magiczne dla naszego futbolu. U mnie wróciły wspomnienia sprzed wielu lat, kiedy obserwowałem poczynania biało-czerwonych z Anglią, a wcześniej miałem możliwość obserwowania treningu przeciwników na Stadionie Ludowym w Sosnowcu. Chłopcy mieli możliwość zwiedzenia szatni, zrobienia sobie zdjęcia w miejscu, gdzie siedzieli wielcy piłkarze. Mam nadzieję, że któryś z moich obecnych podopiecznych pojawi się jeszcze na stadionie w Chorzowie, ale jako gracz reprezentacji Polski - dodaje Bojek.
Puławiak Puławy reprezentowali: Franciszek Rzeźnik, Mateusz Bańkowski, Stanisław Sobania, Szymon Tomasik, Jan Warchał, Adrian Szafrański, Marek Suchodół, Bartosz Sumorek, Piotr Bonecki, Stanisław Grabowski, Mateusz Kozak. Trener: Bernard Bojek