- Zapewne przed spotkaniem punkt wziąłbym w ciemno. Dlaczego? Każdy z nas wie, jakim potencjałem dysponuje zespół z Piotrowic. Przed pierwszym gwizdkiem mieli komplet punktów, a do tego zaledwie jedną straconą bramkę - mówi Robert Mirosław.
Szkoleniowiec był zadowolony z postawy swoich podopiecznych. - Chłopcy zostawili na boisku kupę zdrowia. Wiadomo, że rywale byli częściej przy piłce, próbowali nas złamać. My odgryzaliśmy się groźnymi kontrami. Blisko okienka próbował Paweł Michalski. "Leszek Pisz" z Kurowa spróbował powtórzyć wyczyn z ostatniego starcia, jednak z rzutu wolnego trafił w słupek. Lepiej mógł się zachować się Paweł Wolszczak - dodaje.
W polu karnym Garbarni nie raz było groźnie. - Kotłowało się niesamowicie, ale obrona dowodzona przez Pawła "Śląską Skałę" Stasiaka nie dopuściła do straty bramki. Dobrze wyglądał również Andrzej Wójcik, który zastąpił naszego etatowego bramkarza - Jakuba Barana. "Wieża z Bogucina" zagrał na zero z tyłu - mówi Mirosław.
Gracze z Kurowa zadedykowali punkt swojemu zawodnikowi. Krzysztof Sieklicki w starciu z Sokołem Konopnica doznał pęknięcia szczęki i czeka go operacja oraz dłuższa przerwa od treningów i występów w Klasie Okręgowej.
Chłopak z Kurowa
W końcówce spotkania na boisku zameldował się Aleksander Wąsik. 21-latek zadebiutował w oficjalnym spotkaniu Garbarni
Garbarnia Kurów - POM Iskra Piotrowice 0:0
Garbarnia: Wójcik - M. Zlot, Promis, Stasiak, Kusyk, Wolszczak (88` Wąsik), Michalski (82` Figiel), Dajos (85` Lubisz), Stelmach, Głowacki, K. Rukasz (78` Bieniek).
Żółte kartki: Promis, Stelmach, Bieniek.