Ruciński z golem dla mamy Edyty. Wspomnień czar "Kaliego"

Gracze Damiana Koczona przystępowali do gry jako faworyt. Nie może być inaczej, skoro ekipa ostatni mecz o punkty przegrała 30 marca. Od tamtej pory remisowała lub wygrywała. Z kolei zespół z Drzewc targany problemami kadrowymi chce dograć sezon. W starciu w Opolu Lubelskim Jacek Dębiec dysponował zaledwie jednym graczem rezerwowym.

Bohaterem spotkania został Michał Ruciński. 18-latek najpierw został sfaulowany przez Konrada Ćwiekę. Rywal otrzymał czerwoną kartkę. Gracz Cisowianki podszedł do rzutu wolnego i trafił pod murem obok zaskoczonego Miłosza Szczepańskiego. Dla niego to dziesiąte trafienie w sezonie. - Dedykacja płynie oczywiście do mojej mamy Edyty. Cieszę się, że zapewniłem trzy punkty naszej ekipie i to w Dniu Mamy - mówi.

- Był to bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu z wysoko plasowanym Opolaninem. Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa. Byliśmy konsekwentni w defensywie, ale mieliśmy też swoje okazję. Pracujemy dalej i szykujemy się na kolejne spotkanie z Granitem Bychawa - dodaje.

Mecz w Opolu Lubelskim był ważnym momentem w przygodzie z piłką dla Karola Kality. Najlepszy strzelec Cisowianki pochodzi z Opola Lubelskiego. - Na meczu byli moi rodzice i żona. Wygraliśmy. To były przyjemne chwile. Warto podkreślić świetnie przygotowaną murawę na Opolaninie. Mówiłem przed spotkanie, że zrobimy dużo, by wygrać. Udało się. Pokazaliśmy dawał charakteru. Opolanin był na fali, ale potrafiliśmy ich zatrzymać - mówi Karol Kalita, gracz Cisowianki.

Cisowianka Drzewce - Opolanin Opole Lubelskie 1:0 (1:0)
Bramka: Ruciński 13'.
Cisowianka: Długosz - Kopyciński, Figiel, Baran, Lalak, Zdunek, Pytka-Wasil, Konc (65' Pięta), Kobus, Ruciński, Kalita.
Opolanin: Szczepański - Ćwieka, Czapla, Izdebski, Opoka (46' Figura), Lenkiewicz (46' Pałka), Sobstyl, Krzak (46' H. Sałasiński), F. Sałasiński (46' Adamczuk), Kowal (46' Drzazga), Anes.
Żółte kartki: Pięta, Długosz - Pałka, Izdebski.
Czerwona kartka: Ćwieka 12', za faul.