reklama

Tak nie można Garbarnio

Opublikowano:
Autor:

Tak nie można Garbarnio - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW środku tygodnia Garbarnia uległa Opolaninowi. - Nie można strzelać czterech goli i nie zdobywać na własnym boisku nawet punktu - grzmiał po końcowym gwizdku Robert Mirosław.

Błędy, błędy

Opiekun kurowian nie mógł przeżyć błędów swoich podopiecznych. - Uczulałem graczy, że mają szybkiego skrzydłowego. Wziął piłkę, wjechał przez pół boiska i karny. Po chwili "kabaret". Obrońca wybił piłkę na rzut rożny, chociaż w promieniu kilku metrów nie było przeciwników. Po nim straciliśmy gola. W przerwie rozmawialiśmy, byśmy nie stracili gola po przerwie. Efekt? Niespełna dwie minuty i przegrywaliśmy różnicą trzech goli. Zdobyliśmy bramkę, a po chwili nie złapaliśmy krycia po kornerze. Mało? Następna akcja i 1:5 - wścieka się Mirosław.

To nie Klasa A

Szkoleniowiec podkreśla, że w Klasie Okręgowej nie można sobie pozwolić na chwile słabości. - W Klasie A mogliśmy sobie pozwolić na błędy. Tutaj niemal każda wpadka kończy się golem dla przeciwników. Pocieszającym faktem jest to, że umieliśmy zdobyć cztery bramki, a w dodatku zdobyli je gracze, którzy pojawili się na placu boju po zmianie stron - dodaje.

 

Garbarnia Kurów - Opolanin Opole Lub. 4:5 (0:2)

Bramki: Bieniek 67`, 81`, Stelmach 87`, Lubisz 88` - Fliszkiewicz 21` (k), Koneczny 28`, 47`, Matysiak 71`, Drozd 79`.

Garbarnia: Baran - Figiel (52` Bieniek), Kusyk, S. Zlot (75` Michalski), K. Rukasz (46` Stelmach), Promis, Wolszczak, Głowacki, Sieklicki, M. Zlot (86` Lubisz), Dajos (46` Sadurski).

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE