Od początku gra należała do wiślaków. Trafne podania i mądre budowanie akcji pozwoliły opanować sytuacje na murawie. Najlepszą szansę w pierwszej części gry do zdobycia gola miał Marcin Pigiel, ale będąc sam na sam z Luką Kukiciem nie trafił główką w światło bramki. W odpowiedzi zaatakowali miejscowi, ale Rafał Kiczuk skutecznie zablokował strzał z pola karnego. W 37. minucie Piotr Zmorzyński otrzymał piłkę z prawej strony pola karnego, przełożył piłkę na lewą nogę i huknął w długi róg bramki Korony. Bramkarz pomimo rozpaczliwej interwencji musiał wyciągać piłkę z siatki.
W drugiej połowie pojawiło się znacznie więcej agresji ze strony rywali. Po jednym z licznych rzutów rożnych arbiter podyktował "jedenastkę" dla gospodarzy. Paweł Socha wyciągnął się jak struna i odbił piłkę na słupek, a dobitkę ofiarną interwencją zatrzymał Piotr Rogala. Swoje szanse mieli też wiślacy. Najlepszą zmarnował Szymon Stanisławski, który przegrał pojedynek oko w oko z Kukiciem. Końcowe fragmenty to próby długich zagrań w pole karne Wisły, ale linia obrony spisała się bez zarzutu i trzy punkty pojechały do Puław.
Korona II Kielce - Wisła Puławy 0:1 (0:1)
Bramka: Zmorzyński 37`.
Korona II: Kukić - Symusik (28` Jopkiewicz), Pierzchała, Prętnik, Bujak (79` Górski), Jukić, P. Lisowski (55` Sowiński), D. Lisowski (60` Szelągowski), Sewerzyński (46` Dziubek), Petrović, Piróg.
Wisła: Socha - Wolanin, Rogala, Kiczuk, Pigiel, Kobiałka (71` Zuber), W. Puton (87` Barański) Chudyba (66` Żelisko), Zmorzyński (75` Kacprzycki), K. Puton, Wojczuk (60` Stanisławski).
Żółte kartki: Dziubek, Jopkiewicz, Petrović - Socha, Żelisko, Kacprzycki, K. Puton.
Sędziował: Pych (Dębica).
Widzów: 80.