Do zdarzenia doszło w nocy z 8/9 stycznia 2016 r. w Puławach na ul. Włostowickiej.
Pokrzywdzona poinformowała funkcjonariuszy, że została zaatakowana przez młodego mężczyznę, który skradł jej samochód.
Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że mężczyzna na ul. Włostowickiej w Puławach używając noża i przedmiotu przypominającego broń skradł należący do niej samochód marki Audi o wartości około 150 tys. złotych, a następnie odjechał w kierunku Kazimierza Dolnego.
- informuje oficer prasowy puławskiej policji kom. Marcin Koper.
W sobotę rano, wykorzystując ustalenia kryminalnych, policjanci zostali skierowani w okolice Wilkowa - mieli podejrzenia, że właśnie tam może przebywać sprawca rozboju.
Policjanci drogówki patrolując wskazany teren zauważyli jadący z dużą prędkości audi. Funkcjonariusze ruszyli w pościg. Kierowca audi mimo używanych sygnałów dźwiękowych i świetlnych nie zatrzymywał się. Policjanci wykorzystali broń palną oddając strzały ostrzegawcze. Chwilę później sprawca został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie.
- informuje kom. Marcin Koper.
Sprawcą rozboju okazał się 21-letni mieszkaniec powiatu opolskiego. W chwili zatrzymania miał 0,25 promila alkoholu w organizmie. Mundurowi przeszukując mężczyznę odnaleźli maskę oraz atrapę pistoletu.
21-latek tłumaczył, że nie miał czym dojechać do domu, dlatego skradł samochód.
Kryminalni również ustalili, że w nocy mężczyzna zatankował pojazd za 150 złotych na jednej ze stacji paliw po czym odjechał nie płacąc.
W niedzielę usłyszał zarzuty dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Mężczyzna nie był wcześniej karany. Za to przestępstwo grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.
Policjanci wnioskują o jego tymczasowe aresztowanie. Dzisiaj sąd zdecyduje o jego dalszym losie.