Emil Czeczko zaginął 16 grudnia. Mężczyzna pełnił służbę w 11. Mazurskim Pułku Artylerii, wchodzącym w skład 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Miał problemy z prawem - został skazany za znęcanie się nad matką, prowadził samochód pod wpływem alkoholu i marihuany. Groziło mu usunięcie z armii.
Zdezerterował i przeszedł na białoruską stronę w grudniu zeszłego roku.
Na Białorusi Czeczko udzielił wywiadów reżimowym mediom, mówił o zabójstwach na wolontariuszach i migrantach, jakich mieli się dopuszczać polscy strażnicy graniczni oraz żołnierze.
17 marca białoruski Komitet Śledczy podał informację, że Emil Czeczko nie żyje.
Białoruskie służby twierdzą, że trwa rzetelne śledztwo tej w sprawie. Podkreślono, że brane są pod uwagę wszystkie możliwe wersje, w tym udział osób trzecich.
Komentarze (0)