Poszukiwali paralotniarza, który miał spaść w okolicach rzeki Wieprz. Okazało się, że był to dron

Opublikowano:
Autor:

Poszukiwali paralotniarza, który miał spaść w okolicach rzeki Wieprz. Okazało się, że był to dron - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W poszukiwaniu paralotniarza zaangażowali się policjanci, strażacy, załoga karetki pogotowia, śmigłowiec sił powietrznych, samolot aeroklubu dęblińskiego i wielu ochotników OSP. Okazało się, że nie był to paralotniarz, a najprawdopodobniej dron.

Wczoraj, 22 maja 2016 r. około 13:00 puławscy policjanci otrzymali informację, że w gminie Baranów w okolicach rzeki Wieprz mógł spaść paralotniarz.

Do akcji poszukiwawczej w trudnym terenie, zaangażowani zostali policjanci, strażacy, załoga karetki pogotowia, śmigłowiec sił powietrznych, samolot aeroklubu dęblińskiego i wielu ochotników OSP. W trakcie poszukiwań w okolicach rzeki napotkano mieszkańca Puław, który posiadał przy sobie profesjonalnego drona. Przyznał, że około godziny 13:00 używał go w tej okolicy. Mógł się nim poruszać, ponieważ znajdował się w wyznaczonej do tego strefie powietrznej. Na miejscu przeprowadzono eksperyment, który wykazał, że to nie paralotniarz tylko dron.

- informuje puławska policja.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE