Wczoraj, 22 maja 2016 r. około 13:00 puławscy policjanci otrzymali informację, że w gminie Baranów w okolicach rzeki Wieprz mógł spaść paralotniarz.
Do akcji poszukiwawczej w trudnym terenie, zaangażowani zostali policjanci, strażacy, załoga karetki pogotowia, śmigłowiec sił powietrznych, samolot aeroklubu dęblińskiego i wielu ochotników OSP. W trakcie poszukiwań w okolicach rzeki napotkano mieszkańca Puław, który posiadał przy sobie profesjonalnego drona. Przyznał, że około godziny 13:00 używał go w tej okolicy. Mógł się nim poruszać, ponieważ znajdował się w wyznaczonej do tego strefie powietrznej. Na miejscu przeprowadzono eksperyment, który wykazał, że to nie paralotniarz tylko dron.
- informuje puławska policja.