- Rozpoczęliśmy od mikrocyklu wprowadzającego. Wykonaliśmy szereg badań po to, by poznać poziom przygotowania poszczególnych zawodników, skorygować jako całość. Po testach zaczęliśmy pracę nad siłą oraz innymi elementami - mówi Mariusz Pawlak.
Szkoleniowiec nie ukrywa, że przygotowania są zaburzone. Wszystko przez boiska ze sztuczną nawierzchnią. - Zgłaszaliśmy problem już jakiś czas temu. Sądziłem, że od początku okresu przygotowawczego murawa będzie naprawiona. Przeliczyłem się. Są dziury, które zagrażają bezpieczeństwu dorosłych, ale również młodzieży i dzieci, którzy trenują w Puławach. Nie możemy korzystać z całego placu gry. Jesteśmy zmuszeni skracać boisko, bo nie pozwolę na to, by moi gracze narażali swoje zdrowie poprzez zaniedbania innych ludzi - dodaje.
Trener Wisły podkreśla, iż z boisk korzystają nie tylko gracze z Puław, ale boiska wynajmowane są przez inne klubu z regionu, jak również do miasta nad Wisłą przyjeżdżają dzieci i młodzież z różnych regionów Polski na kolonie. - Dla chcącego, nic trudnego. Jako klub płacimy za każdą jednostkę treningową, więc powinniśmy mieć normalne warunki do trenowania. Obecnie jest to niemożliwe. Nie wiem, gdzie leży problem. Przecież są firmy, które są w stanie w ciągu jednego dnia poprawić usterkę - przyznaje opiekun Dumy Powiślak, który rozegrał 224 mecze w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.