– Pożar wygasił się samoistnie. Do zapłonu doszło prawdopodobnie jeszcze w nocy. Ogień nadpalił łóżko i meble. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez świeczkę lub inny przedmiot, jednak przyczynę zdarzenia będzie jeszcze określać policja
– informuje st. kpt. Grzegorz Jeżak z puławskiej JRG.
– Na miejscu zdarzenia lekarz stwierdził zgon kobiety w wieku 90 lat i mężczyzny w wieku 93 lat. Przyczynę zgonów określą sekcje, jednak najprawdopodobniej doszło do zatrucia gazami pożarowymi. Na dym powstający wskutek pożaru może składać się wiele toksycznych substancji
– wyjaśnia strażak.
90-latka była właścicielką mieszkania. Jak podaje policja, 93-latek był jej znajomym.
– Decyzją prokuratora ciała zostały zabezpieczone i przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej w celu przeprowadzenia sekcji zwłok. Na miejscu policjanci prowadzą oględziny z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa. Przyczyna pożaru jest wyjaśniana
– informowała w dniu tragedii oficer prasowa KPP Puławy, podkom. Ewa Rejn-Kozak.
Pierwsze informacje o tym, że na Norwida stało się coś złego, obiegły media społecznościowe w południe. W czasie akcji ratowniczo-gaśniczej przed budynkiem zgromadzili się mieszkańcy okolicy, zaniepokojeni widokiem wozów służb. Wiadomość o śmierci dwójki seniorów była dla nich szokująca.
– To okropne. To były starsze osoby, ale przecież mogły jeszcze trochę pożyć. Tamten rok zakończył się tragedią– wybuchem gazu. A ten rozpoczyna się równie tragicznie
– mówiła mieszkanka jednego z bloków sąsiadujących z budynkiem, w którym doszło do piątkowego zdarzenia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.