Kolumbarium na cmentarzu komunalnym istnieje już od dziewięciu lat. To jedyna nekropolia w mieście, gdzie znajdują się nisze, czyli urny z prochami. Tych jest 156. Odpowiada za niego Zakład Usług Komunalnych. Choć nie wszystkie miejsca w puławskim kolumbarium są zajęte, to budowa się sypie. Głównym powodem są odpadające od ściany płyty. Podczas pogrzebu ludzie muszą odsuwać się, bo z murów prosto na ziemię spadają płytki, które mogą zrobić krzywdę. Temat przez "Wspólnotę" był poruszony kilkukrotnie.
ZUK w kwietniu szukał projektanta, który przygotowałby dokumentację projektowo - kosztorysową inwestycji, ale prac na ten moment nie udało się rozpocząć.
- Obecnie jesteśmy w fazie projektu zamiennego puławskiego kolumbarium. Samo zdejmowanie płyt zajęło sporo czasu. Wybrana koncepcja remontu uzgodniona z władzami miasta, oprócz atrakcyjnego wyglądu, będzie bezpieczniejsza i bardziej odporna na warunki atmosferyczne. Z naszej strony zależy nam na bezpieczeństwie ludzi, którzy odwiedzają to miejsce - tłumaczy prezes ZUK, Tomasz Wadas.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.