Nalot kontrolerów, proces i wyrok skazujący
Chodzi o wydarzenia sprzed dwóch lat. W styczniu 2020 r. na posesji radnego Rady Powiatu Puławskiego Zbigniewa A. w Brześcach Kolonii zjawili się kontrolerzy PGE, a potem policja, podejrzewając, że może kraść prąd. Ten wszystkiemu zaprzeczał podnosząc, że sam już wcześniej dopatrzył się pewnych nieprawidłowości, które zgłaszał do dostawcy prądu. Efektem śledztwa był akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi A. Zgodnie z nim radny powiatu puławskiego miał dopuścić się kradzieży prądu poprzez wpięcie się dwoma przewodami bezpośrednio do linii energetycznej, z pominięciem urządzeń pomiarowych. W ten sposób miał pobierać energię przez ponad trzy lata (21 grudnia 2016 – 11 stycznia 2020). Straty PGE Dystrybucja to ponad 16,5 tys. kWh, wycenione przez spółkę na 9 tys. 824 zł i 56 gr. Proces ruszył w lutym ubiegłego roku. W maju Sąd Rejonowym w Puławach uznał go winnym i skazał na dziesięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywnę w wysokości 10 tys. zł.
Zbigniew A. odwołał się od wyroku. W październiku nad jego sprawą pochylił się Sąd Okręgowy w Lublinie. Ponownie uznał go winnym, ale zmienił kwalifikację czynu - już nie kradzieży a usiłowania kradzieży prądu. Sędzia zmniejszył karę dla radnego - z dziesięciu na pięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
Wyrok jest, mandat też. Gdzie odpis wyroku?
Teoretycznie wyrok skazujący dla radnego oznacza automatycznie wygaśnięcie mandatu. Ale (...)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU WSPÓLNOTY PUŁAWSKIEJ
ZAPRASZAMY DO PUNKTÓW SPRZEDAŻY
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.