Co dalej z puławskim PKS - em?

Opublikowano:
Autor:

Co dalej z puławskim PKS - em? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Nowemu prezesowi, który w spółce sprawuje funkcję likwidatora Skarb Państwa dał 2 miesiące na stworzenie planu i harmonogramu jego likwidacji. Paweł Bińczyk zapowiada, że będzie szukał wsparcia u miejscowych władz.

Nowy prezes-likwidator

W połowie października Ministerstwo Skarbu Państwa, które jest właścicielem puławskiego PKS - u podjęło decyzję o rozwiązania spółki po przeprowadzeniu procesu jej likwidacji. Odwołano dotychczasowego prezesa i powołano likwidatora, który ma wygasić działalność firmy.

Paweł Bińczyk, który zajął miejsce Andrzeja Goraja zwraca uwagę, że sprawami puławskiej spółki zajmuje się dopiero od kilku dni, stąd wiele zadań do wykonania jeszcze przed nim, a czynności, które będzie podejmował to dopiero pierwszy etap, polegający na prawidłowym rozpoznaniu sytuacji spółki.

- Dotychczas udało mi się załatwić sprawy rejestrowe, będę także z wizytą w ministerstwie, odwiedziłem Urząd Skarbowy, jestem umówiony na przyszły tydzień z marszałkiem, z prezydentem Puław, odwiedziłem oddział w Opolu Lubelskim, gdzie według mnie sytuacja wygląda najgorzej, ale jestem dobrej myśli i uważam, że wszystko zmierza we właściwym kierunku

– mówił Bińczyk.

Na pytanie dotyczące załogi, która pracuje dla puławskiej spółki Paweł Bińczyk odpowiada:

- Mam nadzieję, że unikniemy rozwiązań drastycznych, a więc spraw związanych ze zwolnieniami. Rozmawiałem już z załogą i ze związkami zawodowymi i widzę, że pracownicy rozumieją trudną sytuację PKS-u.

Nieco inaczej sprawę widzą pracownicy.. Mimo wcześniejszy sygnałów nie doszło jeszcze do spotkania pomiędzy nowym prezesem spółki, a przedstawicielami związków zawodowych.

 - Na żadne konkretne spotkanie nie jesteśmy umówieni, poza tym prezes podkreślił, że jeśli będzie miała konkretne informacje dotyczące tego, co będzie się działo to się z nami spotka

- wyjaśnia Henryk Parzyszek, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w PPKS Puławy.

 

Miasto gotowe na rozmowy

Paweł Bińczyk nie ukrywa, że PKS będzie potrzebował wsparcia w samorządach i to w samorządach wszystkich trzech szczebli:

- Dla samorządów sprawą bardzo ważną powinny być sprawnie funkcjonujące przewozy międzymiastowe. Będziemy próbowali zbyć dla naszych samorządów zorganizowane części przedsiębiorstwa, dlatego chciałbym zdobyć jak największe zrozumienie wśród radnych i wśród samorządów, którzy mam nadzieję poprą ten pomysł

– informuje Bińczyk.

Jak do propozycji nowego prezesa podchodzą samorządowcy?

- Chętnie będziemy rozmawiać. To nasza miejska firma, która przez wiele lat płacił podatki. Upada ważny pracodawca oraz układ komunikacyjny

- przyznaje Tadeusz Kocoń, wiceprezydent Puław i dodaje:

- Na pewno na tym problemem pochylimy się z troską.

Zdaniem Tadeusza Koconia władze miasta i tak dużo pomogły przedsiębiorstwu chociażby przez to, że zdecydowały się na zakup dworca autobusowego w centrum, ze sprzedażą którego firma borykała się przez kilka lat.

- Zatrudniliśmy też kilkunastu pracowników w Miejskim Zakładzie Komunikacji, a także udostępniliśmy część zakupionej nieruchomości na dalszą działalność

- argumentuje wiceprezydent Puław.

O pogląd na sprawę i ewentualne możliwości pomocy dla upadającego przedsiębiorstwa zapytaliśmy także Starostwo Powiatowe w Puławach. Jednak do momentu zamknięcia tego numeru nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE