ROZMOWA Z Krystianem Putonem, pomocnikiem Wisły Puławy
Zaiskrzyło i niech trwa tak do końca życia
Wolisz przebywać w temperaturze +30 stopni czy -17?
- Oczywiście kocham ciepło. W moich żyłach płynie hiszpańska krew. Tam czuję się jak u siebie w domu. To był bodaj siódmy pobyt w Hiszpanii i nie mogę czekać się kolejnego.
Ale ten był wyjątkowy?
- Dokładnie. Zaręczyłem się z moją przyszłą żoną.
Marta powiedziała "tak". Spodziewała się, że zainwestujesz w złoto?
- Z tego, co mi powiedziała, to nie.
Jak się poznaliście?
- To był temat mocno internetowy. Oboje jesteśmy z Radomia, ale nie znaliśmy się osobiście. Ona wiedziała, kim ja jestem i odwrotnie. Dzięki nowoczesnej technologii i mediom społecznościowym nasze drogi się zeszły. Zaczęło się od pierwszych wiadomości. Po dziesięciu dniach spotkaliśmy się po raz pierwszy. Zaiskrzyło i niech trwa tak do końca życia.
Kilka dni później wybrałeś się w poszukiwaniu prawdziwego śniegu...
- Zgadza się. Poszedłem ze skrajności w skrajność. To był typowo męski wypad. Chcieliśmy zobaczyć, ile napadało śniegu. Zapewniam, że było go po kolona.
Opowiedz o niecodziennej przygodzie...
- To było na Kasprowym Wierchu. Rano wyruszyliśmy kolejką na szczyt. Po godzinie chcieliśmy wracać. Było -17 stopni. Większość czasu spędziliśmy w restauracji. Gdy chcieliśmy wsiadać w podróż powrotną, okazało się, że kolejka się zepsuła. Przed nami były kolejne dwie godziny czekania. Wróciliśmy cali i zdrowi.
Dosyć niedawno zakończyliście rundę jesienną. Tęsknisz za treningami meczami? A może odpoczynek jest jak najbardziej wskazany?
- Trzeba odpocząć. To niezbędny czas, obowiązkowy. Ten okres pozwoli zresetować się i zatęsknić za futbolem, codziennymi zajęciami, kolegami z szatni.
Jak wyglądała Wigilia w Twoim domu?
- Obecnie rodzeństwo jest w różnych częściach Polski. Starszy brat Dawid ma narzeczoną w okolicach Poznania. Starszy Włodzimierz spędził ten czas z żoną i córeczką. Ja ze swoją wybranką i jej rodziną. Następnie pojechaliśmy do moich rodziców. Pozostali dojechali w czasie świąt.
Jak będzie wyglądał Sylwester u Krystiana Putona?
- Wraz z narzeczoną zakopiemy się pod kocykiem i będziemy oglądać filmy. Zamówimy dobre jedzenie. Z dziewiątego piętra obejrzymy fajerwerki.
Jaki wyjątkowy prezent znalazłeś pod choinką?
- Każdy cieszył i był wyjątkowy. Powiem politycznie, podobały się wszystkie.
Ale szczególny?
- W poprzednim roku od rodziny otrzymałem słuchawki bezprzewodowe. Moja pamięć jest tak słaba, że nie uraczę cię czymś więcej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.