ROZMOWA Z Krystianem Putonem, zawodnikiem Wisły
Nie rozstaję się z nią. To symbol mojego związku z Martą
Pierwszy mecz i gol dający zwycięstwo...
- Piękna inauguracja. Mamy wymarzony początek. Zdobyliśmy trzy punkty, nie straciliśmy bramki.
Bramkarz Chojniczanki pytał mnie tuż po Twoim golu, czy miał szanse na obronę tego strzału...
- Chyba nie ma możliwości, by ktoś to obronił. Może De Gea, który ma większy zasięg ramion (śmiech - przyp. red.). Piłka idealnie siadła na nodze.
W piątek kolejny mecz...
- Przyjedzie beniaminek z Łodzi. Zapewne pojawią się gracze z pierwszej drużyny. Musimy być czujni.
Dla Ciebie to kolejny mecz po zawarciu związku małżeńskiego. Gdzie chowasz obrączkę na czas spotkania?
- Widać to na zdjęciach. Nie zdejmuję jej. Zaklejam ją "tejpem". Nie rozstaję się z nią. To symbol mojego związku z Martą. Świeżo leży na palcu. Tak ma zostać.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.