reklama

2 lata więzienia za napad na bank

Opublikowano:
Autor:

2 lata więzienia za napad na bank - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWe wtorek 6 czerwca Sąd Rejonowy w Puławach wydał wyrok ws. Michała S., który w lutym napadł na mały bank w Klementowicach. 31-latek został skazany na 2 lata więzienia. Wątpliwości co do winy nie było.

Prokurator wnosił o 4 lata, obrońca tłumaczył, że to zbyt wiele

Rozprawa ws. 31-letniego Michała S. odbyła się na początku czerwca. Przesłuchano pokrzywdzone pracownice banku i odczytano wyjaśnienia oskarżonego, który przyznał się do zarzucanego mu czynu i przepraszał kobiety. W mowach końcowych prokurator uzasadniał, że oskarżony zasłużył na 4 lata więzienia, bo działał z niskich pobudek i za pomocą atrapy broni doprowadził kilka osób do stanu bezbronności. Obrońca Michała S. wykazywał jednak, że jego klient nie jest złoczyńcą, a napad był wynikiem trudnej sytuacji oskarżonego - prosił o krótszy, roczny wymiar kary pozbawienia wolności. 

Bez wątpliwości co do winy, problemem wymiar kary

Wyrok ws. Michała S. zapadł we wtorek 6 czerwca. Sąd nie miał wątpliwości co do winy oskarżonego, bo ten sam w trakcie przewodu się przyznał. Wątpliwości nie było również, co do kwalifikacji czynu jako rozboju. Problemem był natomiast wymiar kary, jednak Sąd zadecydował, że Michał S. powinien spędzić 2-lata w więzieniu (to najniższa możliwa kara za rozbój).

- Kara wyższa niż 2 lata byłaby za wysoka, tak jak mówił obrońca - tłumaczyła Sędzia SR Teresa Czajewska.

W uzasadnieniu przyznawała, że mimo licznych okoliczności łagodzących Sąd nie mógł przyznać, że czyn Michała S. był czynem niewielkiej wagi (wtedy można by zasądzić rok więzienia), bo jednak chodzi o napad na bank.

Dwa lata więzienia to adekwatna kara

Sędzia tłumaczyła z jakich powodów Michał S., dotychczas niekarany, został skazany na 2 a nie 4 lata jak chciał prokurator.

- Tak jak mówił obrońca, oskarżony to przestępca przypadkowy i z dużym prawdopodobieństwem po wyjściu z więzienia nie popełni kolejnych przestępstw. Nie utrudniał postępowania, przyznał się, pomógł ustalić, gdzie znajdują się pieniądze i porzucone przedmioty z przestępstwa - uzasadniała sędzia i dodała:

- Są rozboje dużo bardziej brutalne, z przemocą, z wieloma obrażeniami. Tu nie doszło do użycia przemocy, choć oskarżony zachowywał się agresywnie.

Uwagę Sądu zwróciło też zachowanie oskarżonego na sali, który przepraszał i zaoferował zadośćuczynienie.

- Taka kara nie jest taka krótka, osiąga swoje cele - mówiła Sędzia w uzasadnieniu.

Na poczet kary zaliczony zostanie też areszt tymczasowy, który Michał S. odbywał przez całe postępowanie od 10 lutego. Po ogłoszeniu wyroku mężczyzna wyszedł na wolność. W domu może pozostać póki wyrok się nie uprawomocni i nie przyjdzie do niego wezwanie do odbycia kary. W wyroku Sąd zobowiązał też oskarżonego do naprawy szkody przez wpłatę do napadniętego banku 1700 złotych oraz zadośćuczynienie pokrzywdzonym pracownicom po 1000 zł - taki był wniosek obrony i samego oskarżonego.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE