W sobotę po południu policjanci puławskiej drogówki kontrolowali miejsce wskazane na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa jako miejsce, gdzie kierujący przekraczają dopuszczalną prędkość.
W pewnym momencie zauważyli opla astrę, który jechał zbyt szybko. Pomiar prędkości wskazał, że pojazd jedzie z prędkością 132 km/h. Policjanci podjęli próbę zatrzymania auta do kontroli, ale kierowca nie zatrzymał się, pojechał dalej, w kierunku Bochotnicy.
Funkcjonariusze podjęli pościg za kierowcą, który zatrzymał się dopiero po kilkuset metrach. Z samochodu wysiadł pasażer, a na jego miejsce wskoczył kierujący. Szybko okazało się co było przyczyną takiego zachowania obu mężczyzn. Obaj byli nietrzeźwi, a kierowca, mający 1,6 promila alkoholu w organizmie nie miał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi bowiem zostały mu one zatrzymane za przekroczenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.
Zarówno kierujący jak i jego kolega trafili do policyjnego aresztu. Teraz 41-letni mieszkaniec gminy Wilków odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości mimo cofnięcia uprawnień do kierowania pojazdami, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz przekroczenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym o 82 km/h. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
