Wszystko wskazuje na to, że sprawa nieudzielenia prezydentowi Puław wotum zaufania będzie mieć ciąg dalszy. We wtorek na swoim profilu FB Paweł Maj opublikował 19-stronicową skargę na uchwałę w tej sprawie adresowaną do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie. Zdaniem prezydenta akt przyjęty przez radę narusza przepisy Ustawy o samorządzie gminnym, bo do uchwały nie dołączono żadnego uzasadnienia, a podczas sesji nie przeprowadzono rzetelnej i merytorycznej debaty nad przedstawionym Raportem o stanie Miasta Puławy za 2019 r.
– (…) Spełnienie jednej z powyższych przesłanek (tj. sporządzenie jasno sformułowanego uzasadnienia lub przeprowadzenie merytorycznej debaty nad raportem) jest warunkiem sine qua non podjęcia przez radę gminy – skutecznej i zgodnej z prawem – uchwały w przedmiocie nieudzielenia wójtowi, burmistrzowi, prezydentowi miasta wotum zaufania (…) – wyjaśnia Maj w piśmie do sądu.
W swojej skardze prezydent szczegółowo omawia zarzuty formułowane na sesji przez radnych, wskazując, że nie miały one żadnego związku z treścią raportu. W poście na FB stwierdza, że nieprzyjęcie wotum zaufania to czysto polityczna i ambicjonalna decyzja, która może być pierwszym krokiem radnych w kierunku odwołania prezydenta, a tym samym podważenia woli wyborców.
– Liczę teraz, że sąd obiektywnie pochyli się nad sprawą i uświadomi niektórym radnym, do czego powinna służyć sala obrad Rady Miasta i ich służba na rzecz mieszkańców – podsumowuje prezydent.
Podczas absolutoryjnej sesji pod koniec sierpnia o nieudzieleniu Majowi wotum zaufania zadecydowały głosy 7 radnych PiS oraz 4 radnych z klubu Samorządowców Janusza Grobla. Za udzieleniem wotum zaufania głosowało 6 radnych – pięcioro z klubu Pawła Maja i Ignacy Czeżyk wyłamując się ze stanowiska PiS. Od głosu wstrzymali się Waldemar Kowalczyk i Mariusz Cytryński.