W Turnieju Dzikich Drużyn wzięło udział kilka drużyn nie tylko z Puław, ale i z sąsiednich miejscowości. Nie liczył się wynik, a dobra zabawa. A pogoda nie ułatwiała zadania zawodnikom. W czwartek (25 lipca) niebo nad Puławami przysłoniły czarne chmury, z których padał deszcz. Ale nawet to nie przeszkodziło młodym piłkarzom - amatorom.
- Stwierdziłem, że nie mam co robić w domu, więc postanowiłem wziąć udział w turnieju. Przyda się trochę ruchu, a dodatkowo mogę się spotkać z kolegami. Dużo rozgrywaliśmy akcji i potrafiliśmy sobie radzić w obronie. Gdyby nas było więcej, to myślę, że lepiej byśmy zagrali - mówi Julian Kałkowski z Klikawy.
W szranki stanęło osiem zespołów. Ale nie chodziło o wyniki, liczyło się to, że młodzież mogła się spotkać i dobrze bawić.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.