Zaczepiał dzieci i chciał zdjęcie

Wszystko działo się w miniony czwartek 16 października po godz. 16:00 w Kurowie (pow. puławski). Ze zgłoszenia, jakie odebrali policjanci wynikało, że po miejscowości kręci się dziwnie zachowujący się mężczyzna, który pokazuje dziwne gesty, zaczepia dzieci i proponuje im wspólne zdjęcie. Jedna z dziewczynek, która miała z nim styczność, wbiegła do szkoły, gdzie akurat trwał jeszcze trening i opowiedziała wszystko czekającym na swoje pociechy rodzicom. 

 

To, że takie zajście miało miejsce potwierdza nadkom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach. O zdarzeniu policję poinformowała dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Kurowie. W niedługim czasie policjanci z miejscowego komisariatu już rozmawiali z opisywanym mężczyzną. Jak informuje rzeczniczka puławskiej policji, został wylegitymowany. Okazał się mieszkańcem Puław i byłym uczniem kurowskiej podstawówki. Tłumaczył policjantom, że chciał zobaczyć, co zmieniło się w szkole, odkąd ją ukończył i chciał, aby ktoś zrobił mu zdjęcie z budynkiem. Funkcjonariusze przejrzeli również telefon mężczyzny, ale znajdujące się na nim zdjęcia nie zawierały wizerunków dzieci ani żadnych nieodpowiednich treści. Z racji tego, że był pod wpływem alkoholu, został przekazany rodzinie.

 

Na szczęście zdarzenie było fałszywym alarmem, ale rzeczniczka KPP w Puławach chwali postawę i dzieci i dorosłych, którzy zadziałali tak, jak należy - mając wątpliwości co do intencji nieznajomej osoby, powiadomili odpowiednie służby. Nadkom. Ewa Rejn-Kozak podkreśla również, jak ważna jest edukacja najmłodszych, by w podobnych sytuacjach nie podejmowali kontaktu z nieznajomym, nie rozmawiali i nie przyjmowali zaproszeń, czy np. oferowanych słodyczy. Od naszej postawy zależy nasze bezpieczeństwo. 

 

Jednocześnie policja apeluje do innych osób, które tego dnia w godzinach popołudniowych w Kurowie miały być zaczepiane przez nieznajomego mężczyznę o kontakt z tamtejszym komisariatem.