Kontrolę na skwerze przy ulicy 6 Sierpnia w Puławach, przeprowadziła Komisja Rewizyjna Rady Miasta Puławy na przełomie października i listopada. Protokół pokontrolny z prac komisji został przyjęty przez radnych na sesji pod koniec listopada. Mimo, że nie stwierdzono żadnych uchybień prawnych to nie obyło się bez szeregu uwag związanych głównie z kosztem budowy skweru, który wyniósł ponad 730 tysięcy złotych. Radni szczególną uwagę zwrócili na tzw. kosze gabionowe wypełnione kamieniem, które otaczają skarpę, na której znajduje się skwer oraz na zabawkę, która jest centralnym punktem skweru.
- Podczas wylewów rzeki Wisły istnieje duże prawdopodobieństwo, że szczeliny wypełniać się będą materiałem naniesionym przez rzekę. Poza tym materiał kamienny, którym jest szaro-brązowy gnejs łamany z powodu wilgoci może porastać mchem, a wypełnione szczeliny roślinnością - czytamy w protokole, którego autorzy podkreślają, że z powodów estetycznych, sanitarnych oraz ekonomicznych (gabiony kosztowały ponad 160 tys zł) takie rozwiązanie było niewłaściwe.
Podobnego zdania na temat statku-zabawki była komisja, w skład której weszli Paweł Maj, Mieczysław Turski, Ryszard Stępień i Artur Kwapiński.
- Skwer ma obszar 12 arów koszt jego realizacji wyniósł ponad 730 tys. zł, z czego statek zabawka kosztował ponad 143 tys. zł. Biorąc pod uwagę obszar, jaki zajmuje skwer, łatwo nasuwa się porównanie z budową jednorodzinnego domu - czytamy w dokumencie.
Komisja na przyszłość zaleciła niezwykle staranne ocenianie zasadności wysokości kosztów planowanych inwestycji.
