reklama

Mieszkaniec wywołał dyskusję, jest szansa na lodowisko

Opublikowano:
Autor:

Mieszkaniec wywołał dyskusję, jest szansa na lodowisko - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaTemat lodowiska w Puławach powraca za każdym razem, kiedy temperatura spada poniżej zera. Jednak tym razem może mieć szczęśliwy finał, bo ze strony władz padły konkretne deklaracje.

Tym razem dyskusja dotycząca lodowiska rozgorzała na portalu społecznościowym Facebook, a rozpoczął ją jeden z mieszkańców miasta.

- Co chwilę na Grupie Puławy pojawiały się posty z zapytaniem o lodowisko. Miało to na celu wywołanie dyskusji, która spowoduje, że jednak w Puławach będzie można się poślizgać i chyba się to udało - wyjaśnia Michał Tomaszewski, który zajął się tematem lodowiska.Mieszkaniec pyta, radni interweniują

Nie trzeba było długo czekać, na to żeby do dyskusji włączyli się miejscy radni. Jedną z aktywniejszych okazała się Marzanna Pakuła z Prawa i Sprawiedliwości.
 - Zainteresowałam się sprawą nie tylko z racji dyskusji w internecie, ale również wsłuchując się w głosy mieszkańców podczas moich dyżurów. Puławy i mieszkańcy naszego miasta zasługują na sztuczne lodowisko, chociażby dlatego, że kilka ościenny miast, które są biedniejsze od Puław mogą sobie pozwolić na nie, więc my również. Rozmawiałam w tej sprawie z prezydentem i otrzymałam zapewnienie, że lodowisko pojawi się jeszcze w tym roku - wyjaśnia Pakuła.
Jednak obecny sezon zimowy amatorzy łyżwiarstwa będą musieli dokończyć na ślizgawce koło basenu przy ulicy Hauke-Bosaka. Wynika to z faktu dość długo trwających procedur przetargowych.MOSiR robi, co może

Jedynym, kto do tej pory starał się sprostać wymaganiom mieszkańców, którzy chcieli pojeździć na łyżwach, był dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, Antoni Rękas. Od kilku lat, jak tylko pojawił się mróz wylewał on naturalną ślizgawkę, która niestety była daleka od ideału.
 - Robimy, co możemy i to, na co pozwala nam budżet. Oświetliliśmy teren, ustawiliśmy ławki, staramy się dolewać wody, ale jak przychodzi odwilż, to niestety nie mamy już pola manewru - wyjaśnia Rękas.
Obiecane sztuczne lodowisko ma powstać w miejscu obecnej ślizgawki. Pojawiły się sugestie, żeby zrobić je na placu Chopina, ale na to raczej nie ma szans.
 - Wszystko ze względu na zaplecze, czyli m.in. szatnie, toalety, miejsce na zorganizowanie wypożyczalni łyżew. Tego w okolicy placu Chopina nie ma, a chęć stworzenia tam takiego zaplecza generowałaby dodatkowe koszty - dodaje Pakuła

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE