Koniec konfliktów
Decyzje podjęte przez Radę Miasta w ubiegłym tygodniu otworzyły drogę dla procesów, które zdaniem wiceprezydenta Tadeusza Koconia mogą potrwać blisko pół roku, a realnym terminem otwarcia muzeum w nowym kształcie jest 1 lipca 2016 roku.
Myślę, że w najbliższym czasie zostanie powołany pełnomocnik prezydenta ds. zorganizowania muzeum i myślę, że ta osoba będzie późniejszym dyrektorem placówki
- tłumaczy Kocoń i wyjaśnia dlaczego podjęto decyzję o przejęciu.
W naszej ocenie w dotychczasowej formule muzeum działało w sposób niezadowalający. Po pierwsze zły wpływ miały wewnętrzne konflikty, a po drugie wyniki naszych kontroli rozmijały się z założeniami
- argumentuje Kocoń.
Jak podkreśla prezydent Puław, w nowych rękach muzeum ma się rozwijać i ma się stać perłą muzealnictwa. Jednocześnie ma również integrować lokalne środowisko muzealne.
Jest Muzeum PTTK, Muzeum Oświatowe, Muzeum IUNG-u, myślę więc, że naszą placówkę widzimy w roli spoiwa tego lokalnego środowiska muzealnego. Na pewno wzorem naszego działania będzie pierwsze muzeum w Polsce, które powstało w naszym mieście w 1801 roku z inicjatywy Izabeli Czartoryskiej
- dodaje Kocoń.
Muzealny rozłam
Przedstawiciele Muzeum Nadwiślańskiego, w którego skład wchodziło Muzeum Czartoryskich nie kryją swojego żalu.
Od początku w umowie, która od 2009 roku obowiązywała pomiędzy miastem a Muzeum Nadwiślańskim był punkt mówiący o tym, że po jakimś czasie Puławy będą chciały przekształcić placówkę w muzeum miejskie. Wynika z tego, że władze doszły do wniosku, że to jest ten moment, a nam pozostaje się pożegnać. Na pewno nie bez żalu, bo każde muzeum w kraju chciałoby mieć pod swoimi skrzydłami miejsce, które nawiązuje do tradycji pierwszego muzeum w Polsce stworzonego przez Izabellę Czartoryską
- wyjaśnia Serweryn Kuter, rzecznik prasowy Muzeum Nadwiślańskiego.