W nocy z 13 na 14 listopada na zakręcie w Górze Puławskiej renault wypadło z drogi. Samochód staranował barierki. Jechał nim Piotr R., mieszkający w Puławach sędzia Sądu Okręgowego w Lublinie. Nic mu się nie stało. Przybyli na miejsce policjanci sprawdzili jego trzeźwość. Alkomat wskazał, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. Wynik oscylował w okolicach 1 promila alkoholu
Prezes Sądu Okręgowego na miesiąc odsunął sędziego od wykonywania czynności służbowych. Na tyle pozwalają przepisy. O zawieszeniu na dłuższy okres może zdecydować sąd dyscyplinarny. Taka decyzja zapadła w ostatni piątek. Wydał ją Sąd Apelacyjny w Warszawie, który w tym przypadku pełnił rolę sądu dyscyplinarnego.
- Sędzia został zawieszony do czasu prawomocnego zakończenia postępowania dyscyplinarnego - poinformowała nas Barbara Trębska, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Piotra R. nie było na posiedzeniu. Przysłał pismo, żeby sprawę rozstrzygać pod jego nieobecność. Sąd dyscyplinarny obniżył mu też pobory o 30 proc.
Postępowanie dyscyplinarne wobec Piotra R. prowadzi zastępca rzecznika dyscyplinarnego w Rzeszowie. W najgorszym dla Piotra R. przypadku, może zakończyć się pozbawieniem stanowiska sędziego.
Śledztwo "w sprawie kierowania w stanie nietrzeźwości samochodem w nocy z 13 na 14 listopada 2015 r. w Górze Puławskiej przez sędziego Sądu Okręgowego w Lublinie" prowadzi również prokuratura. W razie zebrania obciążających dowodów pierwszym krokiem będzie wystąpienie do sądu dyscyplinarnego o uchylenie Piotrowi R. immunitetu. Takie orzeczenie otwiera drogę do postawienia zarzutu.