Wydawało się, że to spora przewaga. Nic z tego. Gospodarze do przerwy prowadzili 16:13. Końcowa syrena oznaczała odrobienie strat przez miejscowych i awans do fazy grupowej pucharów. Spotkanie zakończyło się wygraną Nexe 35:27.
Podopiecznym Roberta Lisa pozostała walka o medale w PGNiG Superlidze. Szkoda.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.