W poniedziałek rano podano, że na Podkarpaciu zmarła 11. ofiara legionellozy – cięzkiej choroby dróg zakaźnych, wywoływanej bakteriami Legionelli. Do tej pory zakażenie wykryto już u 144 osób. Jak się okazuje, nowe przypadki pojawiły się w innych rejonach Polski. W piątek podano informacje o chorym z województwa lubelskiego. W niedzielę przyznano, że z tego powodu do szpitala trafiła pacjentka z Małopolski. Natomiast w poniedziałek pojawiła się wiadomość o chorym małżeństwie z Ostrowa Wielkopolskiego.
Legionelloza wyszła poza region podkarpacki. Gdzie odnotowano kolejna przypadki?
W sobotę Główny Inspektor Sanitarny potwierdził pierwszy przypadek zakażenia na tym terenie bakterią Legionella. Wiadomo, że zakażona osoba pochodzi z powiatu opolskiego i znajduje się w szpitalu. "Do zakażenia doszło na terenie Rzeszowa, stąd jesteśmy w obszarze tego samego źródła zakażenia" – poinformowano.
Natomiast jeżeli chodzi o przypadek z Małopolski, to wojewoda Łukasz Kmita poinformował, że ze wstępnych ustaleń można wnioskować, iż do zakażenia doszło wskutek używania wody z instalacji. W poniedziałek inspekcja sanitarna miała tam wykonać badania. Przewieziona do szpitala chora mieszkała w prywatnym domu spokojnej starości. W sumie przebywa tam 50 pensjonariuszy. W niedzielę wieczorem poinformowano, że kolejna jedna osoba z tej placówki trafiła do szpitala. Podejrzewa się u niej zapalenie płuc, ale przejdzie też badania w kierunku legionellozy.
Natomiast w Ostrowie Wielkopolskim zachorowało małżeństwo: 54-letnia kobieta i 53-letni mężczyzna. Dr Adam Stangret z miejscowego szpitala w rozmowie z TVN24 poinformował, że przebieg zakażenia u osób zakażonych nie był ciężki. – Osoby te zostały przyjęte kilka dni temu z wysoką gorączką, bólami mięśniowo-kostnymi i bólami głowy. W badaniach potwierdzono wysokie parametry zapalne, cechy zapalenia płuc, w badaniach moczu stwierdzono też obecność bakterii Legionella. W wyniku wdrożonego leczenia stan pacjentów bardzo się poprawił – przyznał doktor Stangret.
Małżeństwo ma jeszcze przejść badania i wkrótce najprawdopodobniej będzie mogło wrócić do domu.
Choroba zakaźna, ale nie zaraźliwa. Co to oznacza?
W rozmowie z Gazetą.pl wyjaśnił, że jej obecność jest niemal czymś naturalnym, natomiast przez chlorowanie, ozonowanie i właściwą filtrację pozbywamy się jej. To naturalny mieszkaniec zbiorników wodnych, wodny patogen, który ma 15 różnych podtypów i tylko ten jeden jest niebezpieczny dla człowieka.
Bakterie Legionella żyją w biofilmie, który "okleja" wszystkie miejsca wypełnione wodą, na przykład rury, kanały czy inne zbiorniki wodne. Jeśli jest w małych ilościach, to na ogół nie wywołuje żadnych objawów u ludzi. Natomiast, jeśli ta bakteria się namnoży w wodzie i rozpyli w postaci pary wodnej, na przykład pod prysznicem, w kurtynach wodnych, fontannach, wówczas ludzie ją wdychają i tak dostaje się do płuc. Wtedy wywołuje zachorowanie
Jakie są objawy i jak leczyć legionellozę?
U zakażonych początkowo występują niespecyficzne objawy grypopodobne np. uczucie ogólnego rozbicia, ból głowy, szybko narastająca gorączka (temperatura 38°C i powyżej), dreszcze, bóle mięśni. Następnie, w ciągu jednego dnia, pojawiają się objawy zapalenia płuc: kaszel, zwykle na początku suchy, duszność, ból w klatce piersiowej. Mogą wystąpić również zaburzenia orientacji i splątanie. Często (u około jednej trzeciej chorych) występują objawy ze strony przewodu pokarmowego: wymioty, wodnista biegunka, ból brzucha. Większość chorych wymaga hospitalizacji i leczenia antybiotykami. Do rozpoznania choroby konieczne jest wykonanie specjalnych testów laboratoryjnych.
Przeciw legionellozowemu zapaleniu płuc nie można się zaszczepić, dlatego w zapobieganiu ważne jest unikanie sytuacji, w których może dojść do zakażenia. Dlatego warto poczynić odpowiednie kroki, aby temu zapobiec.
Zdaniem ekspertów powinniśmy:
- zachować temperaturę wody w urządzeniach grzewczych na poziomie 60°C,
- regularnie czyścić i dezynfekować urządzenia natryskowe w domu (głowice prysznicowe, nawilżacze powietrza, wanny z hydromasażem) zgodnie z zaleceniami producenta,
- po nieużywaniu kranu ponad dwa tygodnie odkręcić wodę na przynajmniej dwie minuty, zanim zaczniemy z niej korzystać,
- okresowo opróżniać i przepłukiwać urządzenia grzewcze, zgodnie z zaleceniami producenta, aby zredukować osiadające na dnie i ściankach zanieczyszczenia.
Większość zdrowych osób nie zachoruje. Kto jest narażony?
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego Państwowy Zakład Higieny informuje, że większość zdrowych osób narażonych na kontakt z bakteriami Legionella nie zachoruje. Najbardziej podatne na zachorowanie są osoby:
- w wieku powyżej 50 roku życia, zwłaszcza mężczyźni
- palące papierosy (obecnie lub w przeszłości)
- nadużywające alkoholu
- u których występują inne choroby, zwłaszcza cukrzyca, niewydolność nerek, przewlekłe choroby płuc
- z niedoborami odporności np. zakażone wirusem HIV, z chorobą nowotworową, po przeszczepach.
Osoby te należą również do grupy podwyższonego ryzyka ciężkiego przebiegu legionellozowego zapalenia płuc. – Po pojawieniu się niepokojących objawów – szczególnie jeśli szybko narastającej gorączce towarzyszy ból w klatce piersiowej i trudności w oddychaniu – należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza – podkreślają eksperci z Instytutu. Jak dodają, najczęściej między ekspozycją na bakterię a początkiem objawów upływa 5 do 7 dni, chociaż okres wylęgania choroby może wahać się od dwóch do dziesięciu dni, a jedynie w rzadkich przypadkach objawy mogą wystąpić po dłuższym czasie.
Co ważne, jak informuje sanepid: Legionella nie przenosi się drogą pokarmową tzn. nie jest dla nas niebezpieczna, gdy trafi do układu pokarmowego wraz ze spożytą wodą.
W Polsce, pomimo że choroba ta była jeszcze do niedawna rozpoznawana sporadycznie (20-40 przypadków rocznie) występowała znacznie częściej i mogła być rejestrowana w grupie atypowych zapaleń płuc. W krajach UE każdego roku rejestrowanych jest co najmniej kilka nowych zachorowań, które związane są z pobytem w hotelach na terenie Polski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.