Ciało mężczyzny zostało odnalezione przez przypadkową osobę w niedzielę, 3 grudnia w kompleksie leśnym w Puławach, około 1 km od Zakładów Azotowych i nowo budowanej drogi.
- Z udziałem prokuratura i biegłego z zakresu medycyny sądowej na miejscu przeprowadzone zostały oględziny zwłok. Wskazują one na zamach samobójczy. Wykonane czynności wstępnie wykluczyły działanie osób trzecich - informuje mł. asp. Ew Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Na miejscu nie znaleziono żadnych przedmiotów, w tym listu pożegnalnego. Ciało mężczyzny zostało okazane rodzinie, która potwierdziła tożsamość zmarłego, następnie zostało przetransportowane do Lublina celem wykonania sekcji zwłok.
39-latek był mieszkańcem Ryk. Bezpośrednio przed zaginięciem przebywał w puławskim szpitalu. Ostatni raz był widziany 17 listopada. Ok. 07:00 wyszedł ze Szpitala Miejskiego w Puławach nie informując o tym nikogo z personelu. Dziesięć minut później widziano go w okolicy ronda przy ul. Wróblewskiego w Puławach, gdy próbował zatrzymywać przejeżdżające samochody. Nie powrócił do domu i wszczęto poszukiwania.