Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy i kaplica w pobliskim Kęble, gdzie miała objawić się Maryja to częsty cel pielgrzymek w naszym województwie. Wąwolnicę, zwaną również lubelską Częstochową, co roku odwiedzają tysiące wiernych. Ufni w płynące z tego miejsca łaski, przybywają, by prosić Matkę Bożą o wstawiennictwo w trudnych chwilach życia, w chorobie. A cuda się zdarzają, o czym świadczą zapisy w wąwolnickiej Księdze Łask, prowadzonej przez kustosza sanktuarium.
Z intencjami w sercu na rowerową pielgrzymkę do Kębelskiej Pani wyruszyli także wierni z parafii w Kurowie. Wystartowali w sobotę 10 maja spod miejscowego kościoła. Organizatorem pielgrzymki był proboszcz ks. kan. Stanisław Stępień oraz Grzegorz Kuna, parafianin i radny powiatowy. 42 osoby w różnym wieku - od kilkuletnich dzieci, które podróżowały na foteliku roweru rodziców, po osoby starsze - przemierzyło na rowerze kilkadziesiąt kilometrów, by pomodlić się w kaplicy w Kęble w intencji wszystkich pątników oraz osób chorych i cierpiących. Mszę św. odprawił proboszcz Stępień. W drodze powrotnej pielgrzymi wstąpili do Bazyliki Mniejszej w Wąwolnicy, by pomodlić się przed cudownym obrazem Matki Bożej Kębelskiej.
Komentarze (0)