Jak przyznają puławscy strażacy, w porównaniu z północnymi województwami Polski, mimo dokuczliwego wiatru, który w porywach przekraczał 100 km/h, u nas było stosunkowo spokojnie.
Choć także nie obyło się bez interwencji. Strażacy usuwali powalone drzewa z dróg i chodników - w sobotę w Żerdzi (gm. Żyrzyn), a w niedzielę do podobnych zdarzeń wzywani byli do Żyrzyna na ul. Powstańców Styczniowych, do Wólki Nowodworskiej, Kolonii Bochotnica, Płonek. W Puławach interweniowali na ul. Piłsudskiego, gdzie drzewo zwaliło się na chodnik, tarasując przejście pieszym.
Silny wiatr wyrządził także poważniejsze szkody. W sobotę przy ul. Cholewianka w Kazimierzu Dolnym z budynku mieszkalnego zerwał 1/4 dachu pokrytego blachą. Strażacy zabezpieczyli budynek plandeką. Żywioł pokazał swoją siłę również w poniedziałek 11 marca nad ranem. O 4.43. zerwał 25 m2 dachu z budynku gospodarczego w Sielcach (gm. Końskowola).